Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Leniwe śniadanie. Nasz hotel to mekka dla wszystkich miłośników ptaków, od rana sporo tu osób z kamerami, aparatami, lunetami do ich podglądania. My wybieramy jednak spacer do wioski. Po drodze sporo motywów do zdjęć i ciekawe spotkania z miejscową ludnością. Wybiegają na ulicę by się z nami przywitać, pozdrawiają radośnie, pozują do zdjęć by potem zobaczyć siebie na ekranie aparatu. W wiosce codzienne poranne rytuały: kobiety piorą na kamieniach przy lagunie swoje rzeczy, mężczyźni zajęci się albo plotkami albo grą w karty. Dzieciaki bawią się i biegają po drodze.
O 12.00 czekamy na naszą łódź. Przed nami rejs łodzią – domem. Wypatrzyłam takie łodzie w przewodnikach przygotowując się do trasy i zamarzyłam by jeden dzień spędzić właśnie na takiej łodzi. Jest to wielka łódź, drewniana, która ma całą obudowę wyplataną z trzciny i wikliny. Co roku górna pleciona część jest wymieniana an nową. Podpływa nasza łódź, jakie jest nasze zdziwienie kiedy okazuje się , że jesteśmy jedynymi gośćmi na pokładzie a nasza załoga liczy aż 3 panów. Oficjalnie dwóch kapitanów, bo nie potrafią zapytani przez nas ustalić który z nich to kapitan główny, a który pomocnik i jeden kucharz. Zostawiamy nasze rzeczy w pokoju i od razu wylegamy na pokład by nie stracić ani chwili. Z aparatami czekamy na ciekawe zdjęcia. Jednak panowie mają dla nas mnóstwo niespodzianek, ustalają porę lunchu i menu. Potem rozkładają nam poduchy i leżankę, przynoszą świeże owoce. Jesteśmy początkowo skrępowani aż taką rozpustą, ale podglądamy inne łodzie obok nas i tam sytuacja wygląda podobnie czyli to pewien standard. Zaczynamy zatem korzystać z tutejszych wygód. I jest bardzo przyjemnie. Widoki nieziemskie, pogoda idealna, nadrabiamy zaległości w lekturach o Indiach. Lunch, potem tea time. Rejs małymi łodziami po rozlewiskach. Jest też czas na masaż i zaglądamy do lokalnego sklepiku rybnego i wybieramy sobie krewetki tygrysie na kolację. Muszą być pyszne, są takie wielkie i dorodne.
Masaż tym razem nie ajurwedyjski, rezygnuję z olejków i wybieram masaż z kremem. O zgrozo, pani masażystka, słusznej sobie postury i w dobrym wieku otwiera trzy tubki jedną po drugiej i nie kryję wielkiego zdziwienia, kiedy do małej miseczki wyciska kolejno czerwony krem… No tak zamienił stryjek… Ale sam masaż super, bardzo relaksujący i dość zdecydowany zgodnie z życzeniem. Ale to nie koniec, bo teraz czas na mycie. Ale nie jak do tej pory. Pani najpierw wyciera moje ciało z nadmiaru kremu, by potem zabrać mnie do małego pomieszczenia – niby łazienki. Kiedy odruchowo chcę zabrać się za mycie, pani delikatnie ale zdecydowanie sadza mnie na sedesie i oznajmia, że to ona mnie umyje. Hmmm, woda z rzeki bo kolorem niczym się nie różni. Są dwa wiadra – już wszystko jasne: w jednym woda zimna, w drugim gorąca. Na samym polewaniu ciała wodą małym garnuszkiem się nie kończy, pani ma mydełko i centymetr po centymetrze mydli ciałko i spłukuje brunatnobrązową wodą. Dziwne to i inne, ale w sumie przyjemne.
Kolacja przy świecach na wodzie. Krewetki rewelacyjne, tym bardziej, że nasz znamienity kucharz przygotował z nich także zupę. Potem całe wielkie krewetki w sosie masala i z patelni smakują rewelacyjnie. Nie mamy zbyt wiele miejsca na kolejne potrawy, które nam przygotował. Zajadamy się pysznościami. Wokół nas tylko pojedyncze światełka w oddali i absolutna cisza. Pojawiają się pojedyncze świetliki.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."