Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
ESTERA
Dzisiaj śniadanie nie dość, że duże to i bardzo smaczne. Zapominamy o wczorajszym. Zgodnie z prośbą naszej przewodniczki pojawiamy się ubrani w same ciemne rzeczy, mimo tego, że specjalnie nie byliśmy przygotowani, to okazuje się, że jako wytrawni podróżnicy znajdujemy w naszych walizkach coś czarnego, granatowego, szarego i prezentujemy się jako świadoma grupa chcąca uczcić rocznicę śmierci Fatimy.
To za chwilę, bo zaczynamy od Świątyni Ognia. Pusto tu i spokojnie, i wcale niekolorowo jak w dotychczasowych meczetach. Mamy sporo szczęścia, bo akurat przy nas strażnik ognia podkłada do wiecznego paleniska. Robimy zdjęcia i ruszamy za Miasto do Chak Chak. To bardzo ważne miejsce kultu dla wyznawców światła i ognia. Dziwnie niepokoi nas gdy nagle na asfaltowanej trasie nasz autobus nawraca i pakuje się pustynną drogą do ruin. Ale optymizm w naszej grupie umiera zawsze jako ostatni i niektórzy już nawet widzą w oddali miejsce do którego zmierzamy. Jola nawet proponuje wysiąść i iść spacerkiem… Oj długo by szła. Droga wiedzie środkiem pustyni, co jakiś czas któryś z naszych panów kierowców wysiada by pokazać jak najlepszą drogę by ominąć dziury i rozpadliska utworzone tutaj przez rwące rzeki pojawiające się w porze deszczowej. Ale dzielnie jedziemy dalej, napotkani przejezdni miejscowi potwierdzają, że jedziemy w dobrym kierunku.
Niepokoi nas Asia, która wraca od przewodnika z informacja, że jeszcze trochę przed nami i że dotychczas nasza Azar docierała do kompleksu asfaltem… Cóż, tłuczemy się dalej. Czas biegnie, lunch się odwleka, a świątyni nie widać. Nagle widzimy w oddali prujące samochody, te z pewnością nie gnają tak po szutrach i piachach, cóż się okazuje? Asfalt jak nic. Pod samiutki kompleks gładziutki, szeroki nawet asfalt. Ale jak dwóch kierowców w Iranie się uprze to nawet przewodniczka ich nie przekona. Tylko dlaczego to Ona nas przeprasza w ich imieniu?
Darujemy im to i idziemy zwiedzać. Przed nami ostre podejście po schodach, odwracamy głowy licząc na piękny widok na góry, a tu ku naszemu zdziwieniu góry osłonięte są już mgłą z piachu i ta zbliża się do nas w zaskakująco szybkim tempie. Zwały piachu i pyłu wirują w powietrzu, podkręcają z ziemi papiery, listki, obsypują z drzew płatki. Oj coś wisi w powietrzu. Zdążymy dotrzeć na samą górę kiedy spadnie rzęsisty deszcz. W oddali szaleje burza, grzmi i błyska się. Tego się nie spodziewaliśmy. A my na czarno pięknie oblepieni piaskowym pyłem teraz jeszcze zmokniemy, bo wszystko przeciwdeszczowe czeka na nas w autobusie… Staramy się odwlec moment zejścia do autobusu i przeczekać deszcz, ale w końcu Maciek zarządza zejście. Nie pada nawet aż tak bardzo mocno ale i tak jesteśmy przemoczeni, chlupoce nam w butach, chusty mokre, bluzki i spodnie też. W autobusie zmiana garderoby – kto ma, gorąca herbata i wracamy. Po zaledwie kilku kilometrach burza się wycisza, wychodzi słońce i po wszystkim. Zaliczamy to jako dodatkową atrakcję na dzisiaj. I wodospady, których nie było jak tu jechaliśmy i które zaraz znikną.
Lunch, ale przedtem szybka wizyta w hotelu i zmiana rzeczy na suche. Idzie nam ekspresowo. Jemy znowu same smakołyki w jednym z tutejszych hoteli. Dzisiaj dzień wolny więc i restauracji mniej otwartych ale dla nas nie ma przeszkód. Coraz bardziej cenimy walory tutejszej kuchni, warzywa, pyszne pomidory, ogórki, bakłażany, cebula, do tego sosy na bazie jogurtu. A na ciepło sosy z warzyw i mięsa, dzisiaj próbujemy sosu na słodko-kwaśno z morelami. Pychota.
Teraz następuje część relacji bez mojego udziału, za porozumieniem stron zostałam zwolniona na odpoczynek a reszta pod wodzą Maćka ruszyła na drugą część programu.
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."