Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Andrzejki, niestety nie mamy wśród nas żadnego Andrzeja, a i szukanie tutaj wśród miejscowych po próżnicy. Zatem najpierw śniadanie z widokiem na morze i piękną plażę a potem wybieramy się do portu. Zabiera nas mały motorek z mini przyczepką, ale mieścimy się wszyscy i docieramy do przystani. Tu zostajemy przekazani w ręce naszego przewodnika, ten zabiera nas na dużą łódź. Trochę nas przeraża ilość pasażerów, bo zapowiada koło 20-30. Wolimy oczywiście 20. Nakładamy kapoki i płyniemy. Obok nas sporo innych łodzi i wszyscy w tę samą stronę.
Pierwszy postój na otwartym morzu: nurkowanie i snorklowanie. Pod nami podobno ogród z rafą koralową Nie mamy jakoś ochoty na wejście do wody, tym bardziej, że cała gromada Azjatów, nie bardzo potrafiąca pływać walczy o przeżycie w wodzie. Kapoki, w których weszli do wody utrudniają im nurkowanie bo wypychają do góry, maski i okulary nieszczelne, więc cały czas łapczywie łapią powietrze wychylając głowę ponad poziom wody, do tego jeszcze stale przesuwająca się łódź, na szczęście ma spore pływaki z bambusa, więc jest się czego trzymać.
Nie nastraja nas to jakoś bardzo pozytywnie, tym bardziej, że mamy tak spędzić czas do 16:00.
Negocjujemy z przewodnikiem zmianę planów, wszystko jest możliwe. Na telefon przywołuje mniejszą łódkę tylko dla nas, mamy majtka i kapitana i robimy co chcemy. A życzenia mamy przyziemne, rozpieszczeni dotychczasową pustką na plażach marzy się nam pusta plaża, i co? I okazuje się, że takie też są, tym szybciej przepływamy na pustą plażę z pięknymi skałami i tam schodzimy na ląd. Panowie nas pilnują, a my robimy zdjęcia, wylegujemy się na słońcu, baraszkujemy w wodzie. Zagadują nas miejscowi, którzy dzisiaj przy okazji wolnego dnia też wypoczywają.
Nagle ciemna chmura zajmuje pół nieba nad nami i zaczyna kropić, niewinna mżawka szybko zamienia się w deszcz, a ten w ulewę. I chowamy się pod skałami by przeczekać, jednak niebo nie tak szybko zapowiada zmianę pogody.
Ruszamy zatem w deszczu, wykorzystując okno pogodowe na lunch, przy okazji opłyniemy kawał wyspy i dobrze, bo sobie wszystko obejrzymy bardzo dokładnie. Lunch choć zapowiadał się na masową stołówkę miło nas zaskakuje, jesteśmy prawie sami, bo nikt tu nie jada o 14:00, wszyscy są już dawno po jedzeniu. Zatem zasiadamy w ciszy i bez przepychania się przy bufecie do stołu i czekamy na dania, które będą podane do stołu. Mamy wszystko co lubimy, od warzyw po mięsko, rybę a nawet krewetki. Zajadamy się, na deser owoce i ustalamy co robimy dalej. Mamy do wyboru powrót do hotelu, który nie bardzo nam pasuje albo prywatną plaże, co przynajmniej z nazwy nam się bardziej podoba.
Pada na plażę, trochę walczymy z falami, które od tej strony wyspy są zdecydowanie większe niż gdzie indziej ale dopływamy do pięknej i zupełnie pustej plaży. Od razu zajmujemy strategiczne miejsca, jedni na słońcu, inni w cieniu i leniuchujemy dobrą godzinę. Kiedy kapitan stwierdza, że fale stają się niebezpiecznie wysokie pakujemy się do łódki i odpływamy. Mamy teraz raz jeszcze widok na całą długą białą plażę i to w słońcu, bo deszcz tak samo jak szybko przyszedł, tak i minął.
Wysiadamy na plaży całkiem blisko naszego hotelu i zaglądamy jeszcze na dobrą kawę i ciasteczko.
Potem pieszo do naszego hotelu by chwilę odpocząć a wieczorem do miasta. Jest już zdecydowanie spokojniej niż wczoraj, jednak ruch wcale nie umarł. Dzisiaj jesteśmy bardziej ambitni i docieramy pieszo aż do samego końca plaży. Wracamy na soczek do naszego hotelu a potem zasłużony odpoczynek.
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."