Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dotarliśmy do Sikasso już po ciemku. Przed nami dzisiaj misja logistyczna: musimy zapakować nasze maski, dzidy, okiennice na podróż do domu. Kiedy podjeżdżamy pod hotel okazuje się, że mieszkamy przy stadionie. I nie byłoby to jakimś szczególnym wydarzeniem gdyby nie to, że akurat dzisiaj odbywa się tu mecz finałowy pomiędzy Mali a Kongo. Niestety Mali przegra 0:2. Szkoda, za to mamy okazję zobaczyć jak cieszą się zwycięzcy.
Hotel z pewnością najlepszy na trasie, ale my zawiedzeni bo tak się już przyzwyczailiśmy do warunków afrykańskich, że woleliśmy hostele, noclegi na dachach i klimatyczne „dziuple”. Poza tym nie smakuje nam tutejszy karp, to znak, że czas do domu.
Jednak Sikasso to miejsce, które utkwiło mi w pamięci po bardzo wzruszającym filmie nagranym z udziałem Artura Żmijewskiego w tutejszym szpitalu, który objęty opieką UNICEFU ratuje życie dziesiątkom dzieci. To właśnie tutaj współczynnik śmiertelności pośród noworodków jest najwyższy w kraju. Brakuje podstawowego sprzętu i lekarzy. Wpraszamy się z wizytą do UNICEFu. Przyjmuje nas koordynator projektu, Malijczyk świetnie mówiący po angielsku. Oczywiście odświeżamy w pamięci wizytę Polaków i usadzeni w salce konferencyjnej słuchamy o codziennych zajęciach Unicefu. Byliśmy, widzieliśmy, że warto pomagać. Więc jeśli możecie zróbcie to co my i pomóżcie Mali. Możecie być pewni, że pomoc trafi w bardzo potrzebujący region świata.
Teraz przed nami droga do stolicy. 360 kilometrów ale dzisiaj idzie nam wyjątkowo sprawnie, może to, że Lassi jest u siebie, a może brak kontroli i hopek pozwalają nam dotrzeć do stolicy w dobrym czasie. Jemy coś na lunch i decydujemy przejechać do hotelu na szybki prysznic przed wylotem. Okazuje się, że Centrum Francuskie gdzie chcieliśmy nabyć płyty z muzyką jest zamknięte, mamy jeszcze alternatywę by zerknąć na targ recyklingu i targ z fetyszami. Jednak ponad 40 stopni trochę nas onieśmiela.
Jeszcze kolacja przed wylotem, restauracja bardzo afrykańska stylizowana na tutejsze domki. Gliniane konstrukcje bardzo ładnie pomalowane. Zamawiamy okonia nilowego nazywanego tu wszędzie kapitanem i do tego mnóstwo dodatków na półmiskach. Delektujemy się ostatnim posiłkiem w naszym afrykańskim gronie. Wspominamy trasę, robimy małe podsumowanie, co się nam najbardziej podobało, porównujemy hotele, omawiamy naszych opiekunów.
Robi się coraz smutniej, kraj i klimat bardzo nas zżyły i ciężko tak nam teraz po prostu się pożegnać.
W drodze na lotnisko mamy zatrzymać się jeszcze w jednym z domów dziecka by przekazać tam nasze ostatnie kartony. Nie wiemy co nas czeka. Wjeżdżamy w ciemną uliczkę w centrum miasta, na blaszanej bramie napis informujący o stowarzyszeniu. Ibrahim wita się z panią, która opiekuje się licznymi podopiecznymi. Okazuje się, że na małej powierzchni mieszkają tu 52 osoby. Część z nich podsypia bo jest już późno, inne głównie dziewczynki wychodzą nam naprzeciw. Dziękują za kartony gromkim merci. Tulą się do nas, a my płaczemy jak bobry. To po wizycie u Josephine w Beninie drugie miejsce któremu chcemy pomóc. Będziemy zbierać wspólnie buty, odzież, zabawki by także te konkretne dzieciaki miały kolorowe życie. Bądźcie z nami! Jutro podsumowanie wyprawy.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"