Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Jest środa, a zabrałam się za pisanie relacji w piątek. Przyznaję, że muszę podejrzeć na zdjęciach co po kolei robiliśmy. Wszystko się musi najpierw uleżeć, a nazwy są i tak nie do zapamiętania i nie do powtórzenia. Na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie objazd fiordów na wschodzie wyspy. Zapowiada się piękna widokowa trasa. Pierwsze miasteczko trochę nas jednak rozczarowuje. To chyba już taka reguła, że jednego dnia mamy mnóstwo atrakcji i to wielkich a drugiego niestety nie aż tak spektakularnych. Niemniej jednak robimy przystanek i znajdujemy najstarszy budynek w mieście przerobiony teraz na kawiarnię i muzeum. Dobra kawa i kawał ciasta nikomu jeszcze nie zaszkodziły. Przed nami kolejny off road, i aż nas korci, żeby przejechać sobie pętelkę reklamowaną w kolejnym przewodniku jako bardzo malownicza trasa. I rzeczywiście po drodze napotykamy na kilka bardzo ciekawych i widokowo niezapomnianych miejsc, przede wszystkim dlatego, że mamy świetną widoczność i góry, ośnieżone szczyty przepięknie komponują się z wodą migocącą w oceanie. Pamiątkowe zdjęcia, kolejny stop przy wodospadzie.
Zgłodnieliśmy a ja w jednym z opisów na blogu znalazłam polecaną restaurację w interiorze czyli akurat na naszej dzisiejszej trasie słynącą z dobrej kuchni i egzotycznych dla nas dań. Musimy przejechać i to kawał drogi, sama jestem ciekawa ile nam wyjdzie kilometrów na koniec wyprawy. Jeździmy bardzo dużo zarówno dniem jak i nocą.
Okrążamy jezioro mając stale bardzo piękne widoki i znajdujemy domek jak z obrazka, dach porośnięty równo przyciętą świeżutką trawką, bardzo zadbany ogródeczek, piękne boisko a poniżej nawet ruiny starego monastyru. Najpierw jednak kierujemy się do restauracji, która wprawdzie zakończyła już serwowanie lunchu w postaci bufetu ale za to zamawiamy z karty. Królują u nas ryby i owoce morza, mamy też kulki z renifera i angelikę – tutejszą roślinę. A na deser ciasto z rabarbarem zrywanym tuż przed chwilą nad rzeczką. Bardziej lokalnie się nie da i smacznie także nie. Obawialiśmy się posiłków a bardziej ich cen tutaj. I rzeczywiście jadamy śniadania a potem szukamy miejsca na główny posiłek, wybór jest bardzo ograniczony bo nie ma zbyt wielu takich miejsc, poza tym ceny do niskich nie należą. Ale kiedy już się oswoiliśmy z wydatkami przyznajemy, że można znaleźć tu prawdziwe delikatesy.
Posileni i wypoczęci kończymy deserem i kawą ruszamy do ruin monastyru a potem dalej w drogę drugą stroną jeziora. Już wcześniej wypatrzyliśmy piękny wodospad i teraz zatrzymujemy się by go zobaczyć z bliska. Droga do wodospadu wygląda na dość krótką ale tylko wygląda, okazuje się, że to jednak kawał drogi i to pod górę. Mierzymy się z nią do połowy, resztę zostawiamy na następny raz, ale z miejsca do którego doszliśmy widok i tak jest oszałamiający a ten huk wody i moc rzeki fantastyczne. Z pewnością wodospady należą do mocnych stron Islandii.
Dalsza droga wiedzie trasą na północ do Husavik. Najpierw jednak z ciekawości zaglądamy do wielkiego centrum zbudowanego wokół gorących źródeł, wygląda to jak wielkie kąpielisko z basenami i jacuzzi, jest też sauna. Obiecujemy sobie, że jeszcze może tu zajrzymy po czym gnamy do Husavik. Tu mieszkamy w samym porcie, maleńkim jak i całe miasteczko. Po raz kolejny urzeka nas dbałość o szczegóły w tutejszych gesthousach. Wszystko świeże, białe, pachnące, w stylu skandynawskim oczywiście.
Pełni sił gromadzimy się jeszcze na podsumowanie dnia.
"Bardzo dziękuję za perfekcyjnie przygotowany i poprowadzony wyjazd. To był dla mnie fantastyczny wypoczynek, bez stresów i zażenowania, całkowity relaks. "
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Wyjątkowa właścicielka, wyjątkowe biuro, wyjątkowy serwis, rewelacyjna oferta. Tak trzymać. "
"Naturę Islandii zawsze chciałam zobaczyć. Propozycja i program wyjazdu z ESTA TRAVEL były dokładnie tym, w czym chciałam wziąć udział. Islandia wyspa lodu i ognia - lepiej nie można jej opisać. Po prostu skrajności. Trasa długa do przejechania, niewiele dni. Estera z pozytywnym nastawieniem do ludzi i podróży pomimo niesprzyjającej pogody, potrafiła przybliżyć nam wyspę, jej naturę, mieszkańców. Świetna organizacja! Dzięki za to, co widziałam!"
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "