Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Niebo nad Johannesburgiem bardzo błękitne a ponad chmurami słońce. Trochę więcej obłoczków poniżej chmur. Lądujemy o czasie i bez żadnych kłopotów. Już na płycie lotniska musimy trochę poczekać na autobusy, bo chyba zaskoczyliśmy Johannesburg naszym lądowaniem. Jednak po kilku minutach zostajemy dowiezieni na odpowiedni terminal i przed nami odprawa paszportowa. Najpierw jednak pomiar temperatury, potem wiza-wklejka i wreszcie bagaże. Czekamy długo, bo pierwsze bagaże lądują na taśmie wraz z pierwszymi wyładowanymi walizkami, a na jedną walizkę Kamili i Oli H. trzeba długo czekać. W tym czasie stajemy się celem psa – wąchacza. Najpierw zatrzymuje się przy plecaku Basi i wcale nie chce odejść. Merda ogonem i niestety pani nakazuje otworzyć plecak. Jest łup: jedno jabłko. Potem nagle piesek zatrzymuje się i przy moim plecaku. Tym razem wywęszył moją kanapeczkę z serem… Nie czekamy aż zacznie obwąchiwać kolejne torby, jak tylko mamy nasze bagaże w komplecie wychodzimy z lotniska. Tu czeka na nas nasz przewodnik: Tadeusz. Jest dość wcześnie i nasze pokoje hotelowe nie są jeszcze gotowe. Walcząc ze zmęczeniem postanawiamy od razu zwiedzać. Jako pierwsze miejsce wybieramy Pretorię – stolicę RPA. Pora wyjątkowa, bo wszędzie w mieście kwitną jakarandy. Ulice te duże i małe obsypane są fioletowym kwieciem. Wjeżdżamy na punkt widokowy pod Union Building. Potem przerwa na kawę, która rozrasta się do małej przekąski, a potem spacer po Placu z pomnikiem Krugera.
Teraz już czas a hotel. Tu wszystko gotowe. Zajmujemy pokoje i szybki prysznic, a niektórym udaje się nawet wygospodarować chwilę na krótką drzemkę. Punktualnie o 15.30 ruszamy na popołudniowy blok zwiedzania. Musimy dodać, że jesteśmy zaledwie kilka godzin w RPA, a już kraj zaskoczył nas pogodą, póki co zawsze udało się nam dopasować aktualną pogodę do naszych planów. Pierwszy ulewny i krótki deszcz złapał nas na autostradzie. Potem przy kawie zaczęło padać, my schowaliśmy się pod daszek i przestało padać. Teraz w słońcu jedziemy do wioski – skansenu Lesedi. I całą drogę towarzyszy nam słonko. Na parkingu przed wioską inaugurujemy nasz barek pokładowy: pierwsze szampany i winko na powitanie z Afryką. Tu przed wejściem do wioski czekają na nas już lokalni przewodnicy, którzy w swoich tradycyjnych strojach zabierają nas na spacer po poszczególnych wioskach. Już u Zulusów zaczyna kropić i niestety nie chce przestać. Odgórnie decyzja o zmianie planów i zostajemy zaproszeni do bomy, gdzie pod dachem spontanicznie gromadzą się wszyscy mieszkańcy poszczególnych wiosek i prezentują swoje umiejętności. Ku naszemu zdziwieniu deszcz nagle zamienia się w grad. Robimy zdjęcia. A jak tylko deszcz ustaje wybieramy się na spacer po wioskach, czyli z małym przetasowaniem ale udaje się nam obejrzeć wszystkie wioski. Na koniec pokazy tańców i wreszcie kolacja z samym wodzem wioski. Smakujemy typowych dań i lokalnego wina. Czas na zasłużony odpoczynek. Oczy się nam same zamykają.
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"