Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Spotykamy się na śniadaniu. Większość z nas nie zmrużyła oka, albo przewracała się w łózkach. Teraz testujemy tutejsze specjały śniadaniowe. Na zewnątrz pierwsze promienie słońca i zapowiada się bardzo udany dzień. Nasze bagaże ładują na dach busa. Cała ekipa dzielnie uwija się przy podawaniu a potem wiązaniu walizek i toreb. Pracują bez określonego planu co zresztą widać. Prawie punktualnie ruszamy. Oczywiście znowu dostrajamy zegarki, ale decydujemy się pozostać przy czasie europejskim a nie lokalnym, gdzie to na zegarze zamiast 7.30 mamy 1.30. Tyle zmian naraz – tego możemy nie unieść tak szybko. Pierwszy odcinek naszej trasy wiedzie przez stolicę – tu zwykły poranny ruch. Dzieciaki maszerujące w swoich czystych odpranych mundurkach do szkoły, rodzice zmierzający do pracy.
Trasa wylotowa na północ i ruszamy do Debre Libanos. Klasztor o wyjątkowym znaczeniu dla Etiopczyków, mnóstwo tu pielgrzymów, kolorowych mnichów i pierwsze nasze spotkanie z kościołem etiopskim. Zwiedzamy najpierw wnętrza, potem obchodzimy całą budowlę dookoła. Decydujemy się na dotarcie do jaskini ze świętym źródełkiem. Tu miejscowi, wraz z dziećmi zażywają kąpieli w świętym źródełku. Zza kotary słychać tylko kwilenie maluchów. Robimy zdjęcia i ruszamy. Kolejny przystanek poprzedzony formowaniem się konduktu pogrzebowego, zdejmowaniem trumny z dachu busa i przygotowywaniem indźery na stypę, to wąwóz Błękitnego Nilu.
Na posiłek jeszcze za wcześnie – ruszamy na przechadzkę stromym brzegiem skały. Widoki przecudne – sesja zdjęciowa. Zimne piwo, kawa i herbata. Przed nami strasznie długi odcinek drogi do przejechania. Nie chce się nam wierzyć, że mimo tego, iż jedziemy i jedziemy kilometrów nie ubywa. Niektórzy z nas podsypiają, inni korzystają z chwil przerwy w spaniu i z zaciekawieniem przyglądają się okolicy. Jest pięknie. Bardzo słonecznie, dość sucho, ale wioski i miejscowi stale w ruchu robią na nas ogromnie pozytywne wrażenie. Przesunęliśmy nasz obiad z 12 na 15, przynajmniej takie były plany, ale o 15 byliśmy z dala od jakiejkolwiek miejscowości i nasz dzisiejszy obiad wypadł o 17.00 Kusimy się na pierwszą indżerę w Etiopii. Wszystko co o niej czytaliśmy to prawda: że zielona, że szara, że wygląda niczym brudna szmata, że smakuje kwaskowato, że albo się ja polubi albo nie. Zajadamy się stwierdzając, że da się ja polubić. I w sumie to kolejna dobra wiadomość, bo przez najbliższe trzy tygodnie ta właśnie indżera stanie się dla nas głównym posiłkiem.
Pierwszy afrykański zachód słońca już znowu w autobusie. Przeraża nas wizja kolejnych 240 kilometrów do przejechania. Kierowca celuje na trzy i pół godziny, może nawet cztery. Ciemno, jedziemy jeszcze wolniej niż dotychczas. Najpierw śpimy, potem rozmawiamy, potem śmiejemy się. Rozbawiają nas kolejne tablice z informacjami o odległości pozostałej do przejechania. Ilość kilometrów wcale nie maleje, wręcz przeciwnie – rośnie. Poddajemy się kołysaniu autobusu i oswajamy z klaksonem, który uruchamiany jest przy każdej okazji.
Docieramy do hotelu położonym nas samym Jeziorem Tana już grubo po 22. Specjalnie dla nas trzymali kolację i mają jeszcze ciepłą wodę. Szybka kąpiel i jedzenie. A potem niektórzy znajdą nawet siły i czas na zajęcia w podgrupach.
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "