Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Ostatni dzień starego roku przed nami. Najpierw jednak dziwaczna noc, z jednej strony zmęczeni byliśmy straszliwie po nieprzespanej w całości nocy w samolocie, do tego przesiadka, zmiana czasu, pogoda iście letnia, z drugiej jednak czytaliśmy, wertowaliśmy przewodniki, mapy, gawędziliśmy do północy a teraz widać efekty. Sri Lanka wita nas słońcem około 9 mamy zamiar ruszyć mimo dnia wolnego na zwiedzanie, a tu by się pospało. Jednak urozmaicone śniadanie, mocna kawa i pyszna lankijska herbata stawiają nas na nogi.
Program przewidywał dzień wolny, ale nie przystoi wręcz tak się lenić, i zgodnie ruszamy na zwiedzanie okolicy. W naszych planach jako pierwszy punkt mamy ogrody architekta krajobrazu Davisa Bawy. Docieramy tam błądząc tylko raz i to nieznacznie, za wielkimi drewnianymi drzwiami oczom naszym ukazuje się przepiękny, bardzo przemyślany ogród z mnóstwem kwiatów, krzewów, drzew egzotycznych. Spacerujemy odkrywając coraz to nowe zakątki ozdobione fontannami, ławeczkami, małymi figurkami. Robimy mnóstwo zdjęć a na koniec przed nami wizyta w willi samego artysty. Tu pan opiekujący się budynkiem na co dzień opowiada nam trochę z historii tego miejsca. Z zaciekawieniem oglądamy grafiki na ścianach budynku, przeglądamy rzeźby, podziwiamy kolejne patio, wannę pod gołym niebem, odkrywamy czarną lilię będącą wielką niespodzianką dla nas wszystkich. Warto było się wybrać na zwiedzanie. To jednak nie koniec atrakcji, kolejny punkt to wypad nad rzekę by zrobić sobie rzeczne safari. Pogoda nas rozpieszcza, jest na pewno około 30 stopni i ogromna wilgotność, na wodzie jednak bardzo przyjemnie, bryza od samej wody, po kolei odkrywamy warany rzeczne, małpy, zimorodki, kormorany. Potem poznajemy tajniki produkcji cynamonu, pan przy nas zwija w rurki korę cynamonowca. Wreszcie robimy małe zakupy, odwiedzamy świątynię buddyjską, na przegubach większości z nas pojawiają się niteczki z błogosławieństwem lokalnego mnicha.
Wracamy do samochodu i szybko na nasz prom łączący ląd z naszą Paradise Island by dotrzeć do hotelu i zjeść jeszcze lunch. Wgryzamy się dosłownie w przysmaki lokalnej kuchni, ostre mieszamy ze słodkim, posypujemy wiórkami kokosowymi, jest bardzo smacznie.
Przerwa czasu jaka nam została do sylwestra zostanie wykorzystana bardzo użytecznie, jedni podsypiają, inni grają w ping ponga, jeszcze inni spacerują lub czytają. Spotykamy się na koktajlu przed restauracją. Mnóstwo pracy włożyli miejscowi, by tak pięknie wszystko przygotować. Na stole misternie ustawione kolorowe drinki, obok mini koreczki. Pani manager otwiera bufet i składa nam życzenia. Przez okna restauracji podglądamy co dzieje się w środku, a tam przygotowania na całego, zostało tylko pół godziny do kolacji. Kucharze wykładają przygotowane dania, dzisiaj wszystkie ułożone będą w artystyczne wzory, na ozdobnych paterach, do tego powycinane owoce, warzywa, piramidy, nawet rzeźby lodowe. Wszystko robi naprawdę ogromne wrażenie, już wyobrażamy sobie jak wybornie musi to też smakować. I rzeczywiście, kiedy przesiądziemy się do naszego stolika, feeria kolorów dopełni tylko mieszance wybornych smaków.
Nie wiemy nawet kiedy mijają nam cztery godziny, podjadamy, delektujemy się winkiem, snujemy wieści z naszych podróży, życia, opowieści zasłyszanych i przeżytych.
Na krótko przed północą przenosimy się nad basen, gdzie przygotowujemy lampki na szampana i czekamy na pokaz sztucznych ogni. Są wiwaty, życzenia i pięknie podświetlony lodowy napis Happy New Year 2015. Do tego sztuczne ognie które przecinają niebo pomiędzy palmami sięgając niemal księżyca.
Oczywiście nie może się obyć bez tańców. Królujemy na parkiecie, podrygując do rocka, Micheala Jacksona, country… Żaden styl nam niestraszny.
Jeszcze na powitanie spacer po plaży, a nawet moczenie miało być do kolan, niektórym udało się nawet wyżej i około 2 jesteśmy w pokojach. Zgodnie w szampańskich humorach uraczyliśmy się miłym wieczorem i naprawdę pięknie, inaczej niż zawsze powitaliśmy Nowy Rok.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"