Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Nie dotarłam tu jako kilkuletnia dziewczynka maluchem z rodzicami, potem bywałam często lecąc do Kairu z przesiadką na Węgrzech, ale tylko na lotnisku. Dawno temu na zaproszenie mojej przyjaciółki mieszkałam w Budapeszcie i po latach wracam wraz z rodziną. Przed nami 7 dni w 5 różnych miejscach, by zobaczyć jak najwięcej.
Lecimy z Berlina za naprawdę dobrą cenę aż do Budapesztu. Pogoda zapowiada się o wiele lepiej niż w Polsce, idealny koniec wakacji.
W Budapeszcie wprawdzie zamiast 32 stopni zapowiadanych w prognozie pogody mamy „tylko” 24, ale to pogoda idealna. Wypożyczenie auta bardzo sprawnie i bezproblemowo. Zaskakuje nas jedynie samo auto, które zamiast węgierskie ma słowackie numery, ale jak popatrzymy dookoła to okazuje się, że są i tablice niemieckie, austriackie, czeskie, zatem nic szczególnego. Po raz pierwszy także musimy podpisać dokument o niewyjeżdżaniu poza granice Węgier. Nie mamy tego w planach więc szybko jesteśmy gotowi.
Nasz kierunek na dzisiaj to położony 120 kilometrów od stolicy Balaton. Ileż ja się to o nim nasłuchałam, najczęściej historie już z krypty, jak to bywało przed 20—30 laty na wspólnych wczasach z rodziną, kiedy Węgry to była dopiero egzotyka dla nas. Jest kilka takich miejsc, które mi dudnią w uszach, nie wszystkie widziałam na własne oczy, ale Jałta, Złote Piaski, Batumi w Gruzji, i właśnie Balaton. Zatem bardzo ciekawa obieram rolę pilota w aucie i jedziemy. Autostrada pod samo jezioro, wszystko świetnie oznakowane, bardzo przejrzyste i dobrze widoczne z daleka.
Po niespełna godzinie drogi parkujemy pod naszym hotelem. Co ciekawe i jak dotąd niespotykane właściciele lub recepcja miejsc, w których rezerwowałam nasze noclegi kontaktują się z nami online, telefonicznie by potwierdzić godzinę naszego przyjazdu, zapytać czym i jak dotrzemy na miejsce, ustalić z nami miękkość poduszek… W pierwszym hotelu nad Balatonem tak właśnie było najpierw mail z opisem miejsca parkingowego, teraz już w drodze telefon z recepcji czy jesteśmy w trasie i czy wszystko odbywa się zgodnie z planem.
Ano jesteśmy i na czas kwaterujemy się w naszym hotelu. Jakże miło, najpierw welcome drink, dla dzieci soki do wyboru, dla nas kawa/herbata lub co rzadko spotykane prosecco lub wino oczywiście węgierskie. Potem pani osobiście prowadzi nas do pokoju i objaśnia wszystko co zastajemy na miejscu. Mamy tu wodę, kawę z ekspresu, wszelkie wygody. W szafie znajdujemy szlafroki na basen i o dziwo przygotowano także małe dla dzieciaków. Brawo!
Pędem na głodniaka biegniemy na basen, bo po 17:00 jest strefa ciszy zarezerwowana tylko dla dorosłych. Aż żal byłoby nie skorzystać z pięknego basenu z jacuzzi, fontann, masaży, sauny, itd. A do tego widok na Balaton przez wielkie okno umieszczone tuż nad basenem. Jest cudnie.
Ale głód wygrywa z nami walkę i tak rozsiadamy się by skosztować kuchni fusion. Jest smacznie i dużo i trochę drożej niż w Polsce. Mamy już pierwsze spostrzeżenia, podobnie tu jak w Polsce, te same trendy modowe, sporo tatuaży, dominują te wprost pod szyją u pań, wielkie i widoczne specjalnie wyeksponowane.
Maciej globalnie zauważa, że panie są zgrabne ale mają mocne nogi. Po szczegóły odsyłam do Maćka. Dzieciaki mają spaghetti i łososia i są zachwycone.
Wieczorem spacer nad Balatonem. Promenada mi się kojarzy z Kołobrzegiem, Maćkowi z Władysławowem, te same dmuchane baloniki, piaskowe obrazki, muszelki, piłeczki z kolcami i inne uniwersalne pamiątki nadmorskie z Chin. Lody, gofry, naleśniki, studio tatuażu, piercingu i kebab. Czyli tu akurat egzotycznie nie było, zatem wracamy nad samo jezioro akurat na zachód słońca, potem jeszcze na zaproszenie naszego hotelu kawa i ciastko nad wodą. Ponieważ robi się późno i od wody ciągnie pan roznosi ciepłe kocyki do otulenia się. Jesteśmy urzeczeni tutejszą gościnnością i zapobiegliwością. Dzieciaki traktowane w tym hotelu w pełni praw niczym dorośli goście mają swoje napoje i swoje ciastka.
Kiedy po 21:00 wracamy do pokoju jesteśmy wszyscy zmęczeni i zasypiamy w klimatach buddyjskich.
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "