Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Miejsce Mocy Kreta 27.09-4.10.2020

Cudowna Laguna Balos


01-10-2020

Joga pod palmami

Po porannych warsztatach i jodze na trawie pod palmą — szybkie śniadanie i jedziemy do portu Kissamos, żeby wsiąść na statek i wyruszyć na słynną lagunę Balos.

Rejs statkiem na Balos

Rejs jest bardzo przyjemny. Z portu na lagunę płynie się około godziny, a towarzyszą mu przecudne widoki na okoliczne półwyspy, jaskinie, bezkres Morza Kreteńskiego. Pogodę mamy idealną. Jest niemalże bezwietrznie, więc na statku nie „buja”, nad sobą mamy tak niebieskie niebo, że to wręcz jest aż nierealne i pojedyncze chmurki.

 Wpływając do zatoki i cumując nie możemy się nadziwić kolorowi wody, wysokim skałom dookoła i pięknie przyrody. Cóż to jest za miejsce! Jak z bajki! Spokojnie czekamy aż wszyscy wyładują się ze statku i idziemy na plażowanie. Każda z nas wybiera sobie miejsce. Część chowa się pod parasolami, część, zanim się obejrzę już jest w wodzie, a te, które chcą spędzić czas bardziej aktywne ruszają na punkt widokowy, do którego prowadzi kilkaset kamiennych schodków.

Punkt widokowy na Balos

Wierzcie mi, wejście tam w pełnym słońcu w ponad 30 stopniach temperatury nie należy do najłatwiejszych. Na szczęście widok z góry rekompensuje każdą kropelkę wylanego w trakcie wspinaczki potu. Z góry najlepiej widać te obłędne kolory – od ciemnogranatowego, po lazury, błękity, niebieskości. I te wysepki dookoła… Nic dziwnego, że książę Karol zabrał tu w podróż poślubną księżną Dianę.

Płyniemy na wyspę Gramvousa

Po trzech godzinach plażowania płyniemy jeszcze na chwilkę na położoną nieopodal wyspę Gramvousa, by wspiąć się na kolejny punkt widokowy – dawną wenecką twierdzę, skąd rozpościerają się kolejne fantastyczne widoki. Ależ tu cudnie!

Wracamy zmęczone słońcem, falami i…plażowaniem, ale bardzo szczęśliwe – to była niesamowita wycieczka!

Następny dzień

Pojechali i napisali:

PFR