Pomysł na ten wyjazd narodził się ponad rok temu na wydmach w Mongolii. Najpierw planowaliśmy Afrykę, i ta już za nami, byliśmy razem w Sudanie a teraz przyszła kolej na Islandię. By jednak uniknąć wysokich kosztów podroży, bo nie od dziś wiadomo, że Islandia do tanich to nie należy trzeba było znaleźć inny sposób na wyjazd aniżeli pełna obsługa jednego z miejscowych kontrahentów. I tak też się...