Włoskie śniadanie
Od rana obowiązkowa kawa i rogalik, które we Włoszech smakują najlepiej.
Zaraz po śniadaniu idziemy na metro, by jeszcze w godzinach przedpołudniowych zwiedzić Forum Romanum, Palatyn i Koloseum. Zaczynamy od starożytnych ruin.
Już idąc do wejścia na Palatyn obok łuku Konstantyna Wielkiego można sobie wyobrazić jak potężne były świątynie i pałace budowane przez kolejnych konsulów Republiki, później władców Cesarstwa Rzymskiego.
Niestety większość z nich została rozebrana, a materiały wykorzystano do budowy nowych obiektów — pałaców i kościołów.
Historia Rzymu
Legendarny początek Rzymu — miasta, które miał założyć Romulus w 753 r. p.n.e. w dodatku 21 kwietnia, porwanie Sabinek, gęsi kapitolińskie, które uratowały Rzym przed najazdem Gallów — to tylko jedne z wielu opowieści tworzących historię Starożytnego Rzymu. Wszystkie są naprawdę barwne, chociaż mają mało wspólnego z tym co możemy odczytać ze źródeł archeologicznych.
Z Forum Romanum, czyli rzymskiego placu już tylko kawałeczek dzieli nas od Amfiteatru Flawiuszy. Zadziwiające jak szybko wybudowano ten ogromny obiekt — w zaledwie 8-10 lat!
Koloseum naprawdę jest budowlą imponującą — nawet jej ruiny, a jakie musiała robić wrażenie na widzach zasiadających na widowni. Popularna nazwa Koloseum nie wzięła się od wielkości budowli — nazwali ją tak już starożytni Rzymianie — obok wejścia do amfiteatru stał niegdyś ogromny posąg cesarza Nerona i właśnie stąd nazwa Koloseum.
Zwiedzamy pierwszą kondygnację, potem wychodzimy na zewnątrz by zobaczyć arenę — z pozostałości murów można wyobrazić sobie jak wyglądały piwnice, gdzie gladiatorzy przygotowywali się do walk, mieściły się tam też klatki, w których trzymano zwierzęta. Rzymianie byli fanami dobrej zabawy, a konsulowie z czasów Republiki, później zaś cesarze jak tylko nadarzyła się sposobność organizowali igrzyska, by rzymski lud miał rozrywkę.
Panem et circenses
Pamiętacie jedno ze słynnych łacińskich zawołań? By rozładować napięcia wśród ludności miasta, organizowane igrzyska, rozdawano chleb, rzucano monety.
Opuszczamy Koloseum, by przejechać do kolejnej atrakcji w dniu dzisiejszym — Mauzoleum Hadriana, czyli Zamku Anioła. Zamek położony jest nad brzegiem Tybru, do której prowadzi przepiękny Most Anioła.
Mauzoleum Hadriana
Mauzoleum było niegdyś grobowcem cesarza Hadriana, później służyło papieżom jako forteca- mogli się tam schronić w razie niebezpieczeństwa, z czego wiele razy korzystali. Budowla również miała skarbiec- jest on usytuowany w takim miejscu, że trudno byłoby go zdobyć. Zamek był tak często przebudowywany, że prócz niewielu fragmentów, prawie niemożliwe jest odtworzenie jego pierwotnego wewnętrznego kształtu. Natomiast z dachu rozpościera się przepiękny widok na całe miasto.
Czas na lunch
Wybieram jedną z małych restauracji po drugiej stronie Tybru. Zamawiamy karczochy- po żydowsku i po rzymsku, carbonarę, pizzę biancha i wiele innych przysmaków. Trafiliśmy na sezon na karczochy- będziemy ich próbować chyba w każdej restauracji, bo są naprawdę przepyszne.
Popołudnie to spacer przez piazza Navona, via del Corso w stronę Piazza del Popolo i schodów hiszpańskich. Przemierzamy ulice Rzymu delektując się atmosferą Wiecznego Miasta. Wracamy do hotelu metrem.
Wybieram się jeszcze wieczorem na plac Św. Piotra, by zobaczyć pięknie podświetloną bazylikę i kolumnadę.