Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Ruszamy bardzo wcześnie rano z Warszawy. Do końca nie znamy stanu liczebnego naszej grupy. Wprawdzie Ela uzyskała paszport z wizą dopiero wczoraj o 15:00, ale Kasia leci z pewną niepewnością, czy zostanie do Stanów wpuszczona. Zatem będzie nas dwunastka, a może nawet trzynastka.
Krótki lot do Amsterdamu mija niepostrzeżenie, potem długi lot do Seattle.
Mamy wiadomości,...
Wstajemy w środku nocy dlatego na śniadaniu jesteśmy sporo przed czasem. Kawa, jajka gotowane na twardo w woreczkach, tarta z woreczka i wiele innych podobnych rarytasów. Ale kto jak nie my da sobie radę z takimi specjałami. Degustujemy, co najlepsze i polecamy sobie już tylko sprawdzone smaki.
Największe miasto Alaski w niedzielę rano musi nam pomóc zdobyć...
Oooo, miało być bezchmurnie a niebo zaciągnięte gęstymi chmurami, co robić, trzeba wystartować i zobaczyć jak sytuacja na lotnisku. Szykujemy się do wyjścia, opuszczamy nasz hotel, oddajemy klucze wrzucając je do…karmnika.
Już po minach właściciela i załogi widać, że to nie najlepszy czas na latanie. Przekładamy się na 10:30, a tymczasem...
Budzi nas piękne słońce, ale i mróz. Szyby w samochodach całkiem białe, schodki przed naszymi pokojami zamarznięte, zima. A my na dzisiaj zaplanowaliśmy wizytę w Parku Narodowym Denali, można tam dostać się tylko lokalnym transportem. Odcinek otwarty dla samochodów prywatnych to zaledwie kilka mil. Zatem organizujemy się szukając w pobliżu lokalu ze śniadaniem.
Znajdujemy...
W końcu kiedyś trzeba. Przed południem postanowiliśmy zwiedzić trochę miasto.
Ruszamy najpierw do Św. Mikołaja, jego domek to zawsze niesamowita atrakcja. I tak samo jest tym razem.
Poza choinkami, bombkami, zawieszkami, łańcuchami jest i sam Mikołaj, który wraz ze swą Żoną pozuje do zdjęć i podśpiewuje głośne HO HO HO. Bawimy się jak dzieci, robimy...
Bardzo długi przejazd, musimy pokonać ponad 600 km. Ale przy tutejszych warunkach, gdzie drogi puste i proste nie przeraża nas to zbytnio. Trasa łącząca Fairbanks z Valdez to jedna z najbardziej malowniczych tras na Alasce, co chwila postoje na zdjęcia, tu strumyk, tam góry, tu rzeka a są i łosie.
Po 300 kilometrach przypada pora lunchu, kluczymy po całej miejscowości w...
Dzisiaj podział na trzy grupy. Jako pierwsi ruszają na morze Kinga i Janek oraz Noah, odprowadzam ich już o 5:15 do portu. Wybierają się na grubą rybę. Całe południe Alaski słynie z połowu halibutów i właśnie dzisiaj nasza trójka wybiera się na długą, bo trwająca aż 12 godzin przygodę.
Szybko znajdujemy w porcie kapitana. Poza trójką z naszej grupy na...
Długi odcinek do przejechania, musimy wrócić do Anchorage. Po drodze oczywiście co kilka kilometrów postoje na zdjęcia. Widoki są nieziemskie, ośnieżone góry, młoda trawa a na wyjeździe z miasteczka najprawdziwszy niedźwiedź. Stajemy jak zahipnotyzowani, Janek ma niesamowite oko na zwierzęta. Miś wreszcie ginie w krzakach, dopiero wtedy ruszamy.
Na skrzyżowaniu...
Mieliśmy początkowo jechać najpiękniejszą trasą z Anchorage do Seward, wszyscy w klasie z przeszklonym dachem, potem po rezygnacji Eli i niewiadomej Kasi wycofałam tę rezerwację, by odzyskać niemałe pieniądze, ostatecznie obie Panie do nas szczęśliwie dołączyły, ale rezerwacja przepadła bezpowrotnie. Po kilku godzinach rozmów z infolinią udało się nam wreszcie wyprostować...
Dzisiaj rejs po fiordach. Ale co to za pogoda? Do tej pory codziennie budziło nas słońce i piękne niebieskie niebo, a dzisiaj chmury? A jeszcze wczoraj komentowaliśmy głośno nasze szczęście co do pogody na Alasce, poddając w wątpliwość czy tu kiedykolwiek jest inaczej. No to wykrakaliśmy sobie inną pogodę.
Niemniej ubieramy kurtki przeciwdeszczowe i maszerujemy...
Szykuję szampany i mam pomysł, by je wypić w ładnym miejscu widokowym, dokąd odbędzie się trekking na trasie. Dzisiaj z Seward przejeżdżamy do Homer, to nowa miejscowość dla mnie, nigdy tam nie byłam, i sama jestem ciekawa jak mi się spodoba.
Pogoda jeszcze ciężka, deszcz wisi nisko, widoczność słaba, ale z każdym kilometrem od Seward wydaje się być lepsza. Po wczorajszych...
Na ten dzień czekaliśmy od samego początku wyprawy. Ela to nawet dla tego dnia podjęła decyzję o wyjeździe na Alaskę.
Mamy wybrać się do Parku Narodowego Jeziora Clark na wypatrywanie niedźwiedzi. Park ten słynie z najlepszych miejsc do obserwacji niedźwiedzi na Alasce. Jest to nasza najdroższa atrakcja na trasie, kosztuje zawrotne pieniądze, tym bardziej spoczywa na niej ogromna...
Takie święto, a my co robimy? Raniutko pędzimy na lotnisko. Oddajemy nasze samochody, idzie bardzo sprawnie i po odprawie czekamy na nasz lot do Seattle, a potem Amsterdamu.
