Sześć dziewczyn i jedna Etiopia
Ambitny program, bilety kupione wieki temu. Potem chwile strachu i niepewności, czy polecimy, czy jednak nie, bo doniesienia z północy kraju nie były zbyt optymistyczne.
Ostatecznie zgodziłyśmy się na kompromis — lecimy, ale jeśli konieczne będzie dopasowanie programu do okoliczności, nikt się nie będzie buntował.
Z niecierpliwością czekałam na pierwszy meldunek, a on długo nie nadchodził, bo na południu Etiopii z internetem słabo.
Udana przygoda
Wreszcie pierwsze wiadomości, i od razu wiedziałam, że będzie dobrze.
Wielka wrażliwość Pań, ich doświadczenie podróżnicze zamieniły ten wyjazd w wielką przygodę. Udało się nam pokazać prawdziwą Afrykę, bo Panie były Jej ciekawe, nie odpuściły niczego, nawet na chwilę nie dały się zmęczyć Etiopii, były dzielne i do końca chłonęły ten kraj całymi sobą.