Wszyscy w blokach startowych. Dzisiaj ostatni dzień na pakowanie i jutro wylot i to wczesnym rankiem. Najpierw Paryż, potem już San Francisco. Zazdrościmy i czekamy na pierwsze wieści zza Wielkiej Wody.
Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Wszyscy w blokach startowych. Dzisiaj ostatni dzień na pakowanie i jutro wylot i to wczesnym rankiem. Najpierw Paryż, potem już San Francisco. Zazdrościmy i czekamy na pierwsze wieści zza Wielkiej Wody.
Pozdrowienia z Paryża. Grupa uśmiechnięta. Wszystko ok - tyle póki co od Marysi. Grupa wystartowała dzisiaj wczesnym rankiem z Warszawy, teraz przesiadka w Paryżu i bezpośredni lot do San Francisco. Czekamy już na wiadomości z US
If you're going to San Francisco... na myśl przyszły dźwięki piosenki, którą śpiewał niegdyś Scott McKenzie gdy samolot Air France z 10-osobową grupą ESTY na...
Punktualnie o 7:00 obudził nas budzik hotelowy. Niełatwo było wstać pierwszego dnia po takiej zmianie czasowej. A jednak każdemu z nas prędzej czy później się udało. Zachęcające było to, że śniadanie należało do tych bardziej obfitych – Amerykanie lubią zapychać się na śniadanie muffinkami, zapijając je dużą ilością kawy. My natomiast mieliśmy tu szyneczkę, serek, pomidorki, owoce i wiele innych...
Dolina Śmierci – to tędy, przez pustynny obszar wyschniętego jeziora słonego przechodziła kiedyś grupa osadników poszukujących złota ledwo uchodząc z życiem. Postanowiliśmy spróbować swych sił i zrobić krótki spacer do wyschniętego jeziora Badwater. Jurek kontrolował na bieżąco nieustająco rosnącą temperaturę, Beniu sprawdzał, czy przy 46 stopniach jest w stanie zrobić 10 pompek, Zbyszek jak...
Wielki Kanion - jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc na świecie, uznawany za cud przyrody, do dziś badany przez wielu naukowców. Dzisiaj to my mieliśmy przyjemność, znaleźć się na szczycie płaskowyżu i obserwować krętą drogę rzeki Kolorado w Kanionie o głębokości osiągającej w niektórych miejscach ponad 2 km. W centrum turystycznym część z nas kupiła bilety na przelot helikopterem, ja z resztą pojechałam...
Zgodnie z katolickimi zwyczajami niedzielnymi część z nas chciała wybrać się dziś na mszę. Okazało się, że w miejscowości Williams, w której spaliśmy, znajduje się kościół rzymsko – katolicki. Część grupy wyszła więc wcześniej, z resztą natomiast dojechałam do kościoła trochę później. Ostatecznie wszyscy byliśmy na Ojcze nasz i Komunii. Kościół zupełnie inny niż nasze. Bardziej...
Wczesna pobudka o 6:30. Przywitał nas chłodny poranek i muffinkowe śniadanie z typową kawą amerykańską (mało kawy, dużo wody). Ruszyliśmy punktualnie o 8:00, by o 10:00 zdążyć na zwiedzanie z przewodnikiem Parku Narodowego Mesa Verde. Nasza strażniczka – Jessica, zrobiła z nami godzinny spacer wzdłuż pozostałości osiedla Indian Anasazi, którzy zamieszkiwali te tereny do XIV wieku. Przybliżyła nam w...
Godzina 8:30, wszyscy punktualnie spotkaliśmy się w lobby hotelu po jak zwykle skromnym amerykańskim śniadaniu w postaci mufinka, dżemu i obranego jajka. Tom podjechał wraz z nami do centrum miasta, opowiadając po drodze o najciekawszych ulicach, budynkach, muzeach. Santa Fe ma w sobie urok, który zachęca do długiego spacerowania po uliczkach i wchłaniania atmosfery miasta. My jednak mieliśmy tylko 3 godziny, więc...
Masakra – powiedział wczoraj Zbyszek mówiąc nam, że dziś ma cały dzień padać. Padło pytanie – Marysia, co my będziemy robić? Dziś wszyscy przekonali się, że mieliśmy co robić, chodź z początku ciężko było nam wygrać z sennością ponurego dnia. Dzień zaczął się tak:
Leniwie zeszliśmy na śniadanie, spoglądając przez szyby na szarobure niebo i ulewny deszcz. Restauracje obsługiwał...
Dziś mieliśmy jeden z dłuższych przejazdów na trasie. Mimo, że wcześniej wstaliśmy, bo dejechać na czas do jaskini, odległości do kolejnych miejscowości wpływały na tempo naszego zwiedzania. Tak, jak jaskinie nie wszystkich zachwyciła, tak Devil's Tower - prawie 400 metrowa od podstawy skała bazaltowa, zrobiła na wszystkich wrażenie. Beniu chciał się nawet przez chwilę wspinać, na szczęście szybko zrezygnował z...
Yellowstone jest symbolem nie tylko dla Ameryki ale i całego świata. Każdy o tym parku narodowym słyszał, sporo osób widziało też albumy poświęcone temu cudowi natury, to jednak wszystko nic w porównaniu z przemierzeniem tego parku na żywo.
Dzień zaczął się od małego opóźnienia - Charlie podjechał, by odebrać zagubioną komórkę z poczty. Później już poszło sprawnie -...
Punktualnie o 7:00 w naszych pokojach zabrzmiał dźwięk budzika. Przebudzanie trwało długą chwilę. Większość z nas po prawie 2 tygodniach wyprawy stwierdziła, że łóżka amerykańskie są wyjątkowo wygodne i nie sprzyjają wczesnemu wstawaniu. Wkrótce udaliśmy się na śniadanie, jednak nie obyło się bez opóźnień. Kelnerki nie radziły sobie z obsługiwaniem gości. Jako że nie było bufetu tylko trzeba...
Park Narodowy Łuków - uznawany za jeden z najpiękniejszych parków USA dzięki najróżniejszym formacjom skalnym czerwonego piaskowca w kształcie łuków. Zgodnie z planem o poranku wjechaliśmy na teren parku, omijając z daleka visitor center, które większość osób uważało za stratę czasu. Mimo 3 głównych regionów zwiedzania, na trasie jest tak...
Chłodny poranek wybudził niektórych szybciej niż budzik hotelowy. Pora wstawać i szykować się do drogi. Szybkie śniadanie, wyjątkowo obfite jak na amerykańskie standardy (zamiast mufinów jajecznica, szynka, jogurty) i ruszyliśmy w trasę do Kanionu Antylop.
Mniej więcej w połowie drogi nasz kierowca zaczął się bardzo źle czuć. Musieliśmy zrobić dwa dłuższe postoje, by po dawce pigułek doszedł do...
Mimo, że nasz wyjazd powoli dobiega końca, to wciąż jeszcze przed nami piękne parki narodowe. Dziś zwiedzaliśmy Bryce. Chyba nikt się nie spodziewał, że zobaczy jeszcze coś dorównującego pięknem niektórym poprzednim miejscom. A jednak, park narodowy Bryce łączy w sobie cechy kanionu antylop, parku łuków skalnych, Canyonlands. Najbardziej okazałe są iglice skalne, przypominające z góry...
Dziś prawie każdy cieszył się na przyjazd do Las Vegas, mimo że w planach był jeszcze jeden, ostatni park narodowy. Ruszyliśmy w kierunku Zion National Park, czyli Parku Narodowego Syjonu, nazwanego tak przez przybywających tu w XIX wieku mormonów.
Charlie podwiózł nas do muzeum, skąd ruszyliśmy shuttle busem w kierunku Zion Lodge. Wybraliśmy trasę do emerald lakes na ok. 1,5 godziny, tak by...
O poranku wyruszyliśmy w ostatnią już długodystansową trasę do miasta aniołów – Los Angeles. W drodze pierwsza niespodzianka – Jurek bardzo chciał zobaczyć największą elektrownię słoneczną na świecie. Była ona na naszej trasie przez pustynię Mojave. Zajmująca 4 mln m2, o mocy 350 MW, wpisała się w krajobraz pustynny niedaleko autostrady wiodącej do LA.
Gdy dojechaliśmy do miasta, czekał tam już...
Dziś wyjeżdżaliśmy dopiero o 10:00 spod hotelu – to wręcz luksus po 3 tygodniach wczesnego wstawania. Zaczęliśmy dzień od upragnionej przez niektórych, prawdziwej, czarnej mszy gospel. Trwała ona aż dwie godziny, ale nikt z nas nie oponował, by wyjść wcześniej. Właściwie z momentem, gdy usiedliśmy w wygodnych fotelach ogromnej sali, przypominającej bardziej aulę koncertową niż nawę kościelną, czas nam tak...
Nasza etiopska przygoda powoli dobiega końca, ale Etiopia wciąż nas zaskakuje. Wczoraj wczesnym rankiem, wśród udających się do kościoła, ubranych w białe szaty ludzi dotarliśmy na skraj Lalibelli, skąd na mułach ruszyliśmy do położonego o 1000 metrów wyżej (czyli ponad 3600 m. n.p.m.) skalnego klasztoru.
Podróż była emocjonująca, wokół lasy eukaliptusowe i pola uprawne a w dole coraz...
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Bardzo dziękuję firmie ESTA Travel za cudowną podróż do Namibii. Było na tym wyjeździe wszystko: od burzliwego Oceanu, poprzez wydmy i pustynie na Jeepach i Quadach, aż do sawanny i buszu z bogactwem zwierząt (od jaszczurek po słonie i żyrafy). Niezapomniane spotkania z kobietami z plemienia Himba i innymi tubylczymi plemionami. Wspaniałe noclegi w lodżiach na sawannie i w górach oraz troskliwa opieka samej Szefowej, Estery. Dzięki!"
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."