Szlakiem winnic i browarów - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Szlakiem winnic i browarów

Zapytaliśmy pilotkę ESTA Travel Anię Semrau o to, gdzie spędziła wakacje letnie w tym sezonie. Ania na co dzień prowadzi z mężem pensjonat, restaurację i browar rzemieślniczy Przystanek Tleń. Zobaczcie, jaki kierunek wybrała w tym roku.

Sezon w Przystanku Tleń

Wakacje to dla mnie zawsze czas wytężonej pracy w Przystanku, bo wtedy wypada tu wysoki sezon. Jest to więc okres, którego niestety nie mogę przeznaczyć ani na pilotowanie, ani na żadne dłuższe wyjazdy. Staramy się jednak zawsze wyskoczyć gdzieś rodzinnie — raczej bliżej i choć na kilka dni, żeby naładować baterie. Tak było i tym razem.

Wakacje samochodem

W czerwcu ruszyliśmy samochodem w kierunku doliny rzeki Mosel w zachodnich Niemczech, potem do Brukseli, żeby w Alzacji zatoczyć pętlę i wrócić do domu z powrotem przez Niemcy. Cel wyjazdu był jasny — dwa regiony winiarskie i europejska stolica piw kwaśnych i dzikich. Dlaczego?

Piwo i wino

Mój mąż jest piwowarem, a ja interesuję się winem. Chcieliśmy więc lepiej poznać specyfikę szczepów winnych uprawianych w Mozeli i Alzacji, a z kolei w Brukseli odwiedzić kilka kultowych browarów i multitapów specjalizujących się w produkcji i serwowaniu tzw. lambików, czyli piw warzonych z dodatkiem dzikich drożdży.

Wakacje z dziećmi

Dzielnie towarzyszyły nam nasze dzieci — Zuza i Antek, zaprawione już nawet w tych najdalszych wyprawach. Był więc czas na degustacje win i piw, ale był i czas na belgijskie gofry czy frytki.

Dolina Mozeli i Alzacja

Byliśmy zaskoczeni pięknem doliny Mozeli — to wspaniały region winiarski, słynący przede wszystkim z rieslingów. Alzacja natomiast ujęła nas gościnnością tamtejszych winiarzy i kolorowymi, wręcz bajkowymi miasteczkami. Oczywiście wróciliśmy z pełnym bagażnikiem zapasów!

 

 

Pojechali i napisali: