Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Najpierw wczesnym rankiem musimy dostać się na lotnisko do Cochin, to stąd odlatujemy do Chennai albo Madrasu stolicy nowego stanu. Tu odbiera nas nowy kierowca i od razu ruszamy na zwiedzanie. Nowy stan i od razu inne spostrzeżenia, sporo tu kóz, bardzo dużo krów, są też dorodne byki i aż roi się od psów. Niestety dużo więcej tu bałaganu i śmieci. Są wszędzie. Ulice zatłoczone, według Macieja dużo mniej urodziwe Hinduski.
Zanim zaczniemy zwiedzanie pora na lunch. Nasz kierowca dobrze mówiący po angielsku zadał tylko dwa pytania: czy jemy dania kuchni lokalnej i czy mogą być ostre. Potem zabiera nas do miejsca, gdzie sami na pewno byśmy i nie trafili a i pewnie nie weszli. My jednak śmiało mijamy salę, zbiorową i kierowca wprowadza nas do sali klimatyzowanej, gdzie jest sporo wolnych miejsc. Nagle pojawia się wokół nas prawie cały zespół, dostajemy liść bananowca. Kierowca pokazuje jak należy go umyć, nie bardzo ufamy tutejszej wodzie, ale pani kelnerka stojąca już przy naszym stoliku z wiadrem, a w nim sos do ryżu, ani myśli go nam nałożyć dopóki nie wymyjemy liścia. Raz kozie śmierć. Na liściu kolejno lądują ryż i mnóstwo małych porcji różnych warzyw, curry i sosów, są też bardzo ostre pikle i małe słodkie coś. Jemy dzielnie ręką chyba nawet z coraz większą wprawą co wywołuje niemałą sensację wśród lokalnych bywalców tego lokalu. Do popicia maślanka, Maciej się poddaje, ja ratuję honor rodziny. Wyborny posiłek dla trzech osób (zaprosiliśmy naszego kierowcę) kosztuje nas z wodą mineralną, co jest na pewno jedną z większych składowych tego rachunku, aż całe 3 dolary.
Jednak Tamill Nadu dla nas to przede wszystkim świątynie. A jest ich tu sporo i to wyjątkowych, docenionych nawet przez Unesco. Pierwszego dnia na naszej trasie Kanchibupuram i Mahaliburam. Oba miejsce to niby turystyczne miasteczka. W żadnym z nich nie spotykamy turystów przy świątyniach. Budowle są zupełnie inne od tych, które widzieliśmy w Karnatace. Inny styl, inny budowniczy. Wiele z tych świątyń to nadal czynne miejsca modlitwy. Spotykamy tu Hindusów przychodzących z darami i otrzymujących błogosławieństwo. Spacerujemy po świątyniach. Jest co oglądać. Pojawiają się żebracy i wszyscy proszą o pieniądze. Oczywiście nijak im się równać z żebraniem na północy Indii ale dla nas to pierwsze takie przypadki na trasie.
Kwaterujemy się w hotelu nad samą wodą i wieczorem wybieramy się do miasteczka na kolację. Oczywiście znowu na stole królują krewetki i ryby, jak odmówić sobie takich smakołyków nad samą wodą. Zaglądamy do kilku lokalnych sklepików i nie udaje się nam nie oprzeć urokowi tutejszych świecidełek.
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Bardzo dziękuję za perfekcyjnie przygotowany i poprowadzony wyjazd. To był dla mnie fantastyczny wypoczynek, bez stresów i zażenowania, całkowity relaks. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Naturę Islandii zawsze chciałam zobaczyć. Propozycja i program wyjazdu z ESTA TRAVEL były dokładnie tym, w czym chciałam wziąć udział. Islandia wyspa lodu i ognia - lepiej nie można jej opisać. Po prostu skrajności. Trasa długa do przejechania, niewiele dni. Estera z pozytywnym nastawieniem do ludzi i podróży pomimo niesprzyjającej pogody, potrafiła przybliżyć nam wyspę, jej naturę, mieszkańców. Świetna organizacja! Dzięki za to, co widziałam!"
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Wyjątkowa właścicielka, wyjątkowe biuro, wyjątkowy serwis, rewelacyjna oferta. Tak trzymać. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "