Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiaj mieliśmy stosunkowo spokojny dzień. Mogliśmy się wyspać i spotkaliśmy się z przewodnikiem dopiero o 9:00. Pierwsze w planach były gorące źródła. Podobało nam się to, że nie spotkaliśmy prawie wcale turystów zagranicznych. Byliśmy tylko my i mnóstwo Tajów na weekendowym pikniku. Eki kupił jaja przepiórcze, by każdy z nas mógł spróbować ugotowane w gejzerze jajko. Jedno ze źródeł miało aż 105 stopni Celsjusza, tak więc koszyczków z jajkami było tam niemało. Usiedliśmy przy jednym z odpływów , by wymoczyć nogi w ciepłej, siarkowej wodzie i tak spędziliśmy kolejne 1,5 godziny uśmiechając się do sąsiadujących Tajów, dyskutując i kontemplując. W międzyczasie Bogusia, Krystyna, Maria i Ula zrobiły rundkę po okolicznych straganach, ale wróciły niestety z niczym. Ok. 12:00 nadszedł czas by wracać do Chiang Mai. Po drodze zatrzymaliśmy się w wiosce słynnej z wyrobu drewnianych parasolek. W manufakturze mogliśmy dokładnie zobaczyć jak tworzy się daną parasolkę, a następnie oczywiście zakupić różnego rodzaju ręcznie malowane produkty. Na życzenie grupy byliśmy również w manufakturze jedwabiu, gdzie przyjrzeliśmy się dokładnie jak odbywa się produkcja jedwabiu w Tajlandii. Krystyna skusiła się na przepiękny, biały jedwabny szal. Inni cieszyli się samym oglądaniem odzieży, pościeli czy przyborników z czystego jedwabiu. Wkrótce wybiła 13:30. Nadszedł czas na obiad, który jedliśmy już w Chiang Mai, w restauracji naprzeciwko naszego hotelu. Podano obfite talerze wieprzowiny z ananasem, kurczaka palonego, faszerowany omlet oraz groszek gotowany na parze. Do tego oczywiście każdy dostał ryż uformowany w pięknego białego misia oraz zupę, tym razem gotowaną na bazie ogórków surowych, faszerowanych wieprzowiną, z dodatkiem imbiru i chili. Na deser pyszne lody czekoladowe i kawka bądź herbatka. Jak zwykle najedzeni, wróciliśmy do hotelu, gdzie mieliśmy 1,5 godzinki sjesty przed umówionym masażem. Ok. 17:15 pojawiliśmy się w SPA, gdzie przydzielono nas po dwie osoby do osobnych pomieszczeń. Masaż trwał aż 1,5 godziny i obfitował w różnorodne ćwiczenia rozciągające, przez co mogliśmy usłyszeć wzajemne sporadyczne jęki bądź śmiechy. Szczególnie u Krystyny i Ludwika było głośno. Jak nam później opowiadali, chwilami zastanawiali się czy na pewno wytrwają do końca, Maria i Bogusia wyjątkowo dzielnie znosiły wszystkie ćwiczenia, Ulka czasami komentowała na głos co bardziej bolesne części masażu ale wszyscy wytrwaliśmy zadowoleni do końca. Tajski masaż bardzo polecamy!:)
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."