Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dziś bardzo wczesna pobudka. Z budzeniem wyszło jak zwykle, czyli niedokładnie tak jak zamawialiśmy. Prawie wszyscy zostali obudzeni o 15 minut za wcześnie, a kiedy na wakacjach trzeba wstawać po 5 nad ranem liczy się każda minuta. Zbiórka o 6 w lobby hotelowym. Brakuje mi Ani i Włodka, Oni nigdy się nie spóźniają. Niestety przewiduję najgorsze. Nie obudzono ich. Musimy działać szybko. Jedziemy przecież na poranny rytuał zbierania przez mnichów jedzenia. W Luang Prabang zwyczaj ten jest szczególnie malowniczy, bo na ulicach jest bardzo wielu mnichów a jeszcze więcej karmiących z bambusowymi naczynkami wypełnionymi kleistym ryżem. My we Trójkę gonimy grupę tuk tukiem. Docieramy na czas i Ania oraz Włodek szybko klękają w kolejce do karmienia mnichów. Zdążyliśmy. Nadciąga grupa mnichów prowadzona przez znanego nam już przełożonego mnicha, którego poznaliśmy wczoraj podczas modłów w świątyni Mai, a dzięki kulkowatej posturze rozpoznajemy go dziś z daleka. Karmimy mnichów, ubywa nam ryżu z koszyczków. Przejeżdżamy do centrum miasteczka by tu podpatrzeć jak karmią mnichów inni turyści i miejscowi. Sesja zdjęciowa.
Teraz jeszcze spacerujemy po lokalnym targu. Tu mamy przekrój wszystkiego co bardzo tradycyjne, zielone, kolorowe, smaczne. Wielkie kotły z parująca zupą, kawałki mięsa i skóry. Pachnące warzywa i owoce, aromatyczne zioła. Kosze pełne parującego ryżu i wielu dodatków na słono i na słodko. Z tego panie przygotowują paczuszki, które pakują w liście bananowca i sprzedają małe zawiniątka. Jedno takie z ciemnego ryżu z kokosem i cukrem próbujemy przy samochodach. Lokalny deser śniadaniowy.
Czas na prawdziwe śniadanie w wydaniu hotelowym. Krótka przerwa i wybieramy się ponownie do miasta. Tym razem przed nami wycieczka łodzią po Mekongu. Zajmujemy miejsca na charakterystycznej długiej łodzi i w drogę. Oczywiście korzystamy z wielu okazji do zdjęć i ploteczek. Jaskinia z buddami robi na nas duże wrażenie, bardzo urokliwe miejsce. Mając propozycję wejścia po schodach do wyższej świątyni oczywiście wszyscy korzystamy z propozycji i wspinamy się do słabiej oświetlonej ale równie okazałej jaskini zaadoptowanej do roli świątyni buddyjskiej. Teraz czas na lunch. W restauracji nad brzegiem Mekongu jedzenie laotańskie smakuje nam bardziej. Zgodnie rezygnujemy z odwiedzin w wiosce z papierem i tkactwem. Pierwsza wioska, w której poznawaliśmy tajniki wyrobu whisky laotańskiej nie zrobiła na nas wielkiego wrażenia, stąd decyzja przychodzi nam dość łatwo. W drodze powrotnej znowu rozmowy. Staszek ułamuje kawał łodzi, okazuje się, że drewniane elementy służące jako ozdobne oparcia są tylko przyklejane do burty. Niestety dopasowane do warunków tutejszych nie przewidują opcji większej wagi. To już druga strata, wcześniej w Sajgonie w drodze do miasta, Zbyszek L. usiadł na składanym krześle w autobusie. Niestety krzesło też było z tych mniej wytrzymałych i mimo asystenta na pokładzie i całej skrzynki z narzędziami krzesło wymagało poważnej naprawy. Wracamy do hotelu dość wcześnie, są masaże, relaks, basen, odpoczynek. Wieczorem spotykamy się w mieście. Tu kusi lokalny nocny targ i wiele przytulnych restauracyjek i barów.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."