Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Zgodnie z katolickimi zwyczajami niedzielnymi część z nas chciała wybrać się dziś na mszę. Okazało się, że w miejscowości Williams, w której spaliśmy, znajduje się kościół rzymsko – katolicki. Część grupy wyszła więc wcześniej, z resztą natomiast dojechałam do kościoła trochę później. Ostatecznie wszyscy byliśmy na Ojcze nasz i Komunii. Kościół zupełnie inny niż nasze. Bardziej przypominał prywatną willę, patrząc na spadzisty dach i otynkowane ściany. W środku jednak nie było wątpliwości, że to katolicka świątynia. Mszy przygrywała gitara, a z relacji tych, którzy byli od początku na mszy wiemy, że kazanie trwało 25 minut i było kilkukrotnie powtarzane, by nikt go nie zapomniał. Amerykanie katolicy przekazują sobie na znak pokoju rękę, a opłatek otrzymują do dwóch złożonych dłoni.
Po Komunii Świętej zrobiliśmy sobie krótki objazd miasta – Williams znajduje się na trasie historycznej drogi 66 – nazywaną przez Amerykanów drogą matki. Przyglądaliśmy się charakterystycznym znakom opisującym drogę, opowiedziałam kilka historii o tym i innych miastach w Arizonie, przez które ta droga przechodzi. W Williams znajduje się również Słynna stacja kolejowa, z której od początku XX wieku turyści dojeżdżali do wioski Wielkiego Kanionu. Dziś jest to jedna z większych atrakcji dla turystów, gdyż podczas każdej podróży tym pociągiem, turyści są napadani i ratowani przez szeryfa wybawcę – Johna Moora. Gdy opowiedziałam tą historię, okazało się, że pierwsza część grupy miała okazję widzieć szeryfa, dziś również burmistrza miasta Williams, jadącego konno przez miasto w pięknym kojwbojskim stroju i witającego dumnie naszą grupę. Miła niespodzianka.
Ruszyliśmy dalej, przejeżdżaliśmy obok Flagstoff – tam też przechodzi historyczna droga 66. Gdy dojechaliśmy do północnej części Arizony naszym oczom zaczęły ukazywać się przepiękne, strome formacje skalne o intensywnych kolorach czerwieni. Wjechaliśmy już na obszar doliny skał – Monuments Valley – należącej do Indian Navajo.
Nasze zwiedzanie zaczęliśmy jednak od południowej strony stanu Utah, gdyż tam właśnie znajdują się te najpopularniejsze skały – wzgórze słonia, wzgórze trzech sióstr, wzgórze wielbłąda, punkt Johna Forda, z najsłynniejszymi widokami z jego filmów i wiele innych. Nasz pasjonata filmów – Zbyszek tylko czekał na dobry postój, by uwiecznić najciekawsze momenty, a o to nie było łatwo. Inni wzdychali z zachwytu próbując robić najciekawsze zdjęcia. Aż szkoda było przejeżdżać tak szybko obok takich cudów przyrody. Wykupiliśmy jednak tylko wycieczkę na półtorej godziny. Trzeba było więc prosić kierowcę by zatrzymywał się częściej, niż ma to przewidziane – udało się. Najlepsze czekało na nas przy potężnej, porowatej skale piaskowca, w której co jakiś czas znajdowały się jaskinie i szczeliny, pokazujące idealnie błękitne niebo z delikatnymi, białymi chmurkami. W jednej z ogromnych grot skalnych siedziała właśnie grupa Amerykanów, a ich kierowca i przewodnik – Bryan – zaczął odśpiewywać pieśń plemienną Navajo przygrywając do tego na tradycyjnym bębnie. Za chwilę jego kolega grał na tradycyjnym flecie indiańskim, koncert zakończył nasz kierowca grając również na flecie. Wrażenie przy idealnej akustyce w grocie i zachwycającym krajobrazie dookoła nie do zapomnienia.
Chwilę później nasz kierowca zawiózł nas jeszcze w dwa dodatkowe miejsca, gdzie prezentowały się szczeliny skalne, po czym powoli wracaliśmy z powrotem do centrum turystycznego parku. Tam ostatnie zakupy pamiątkowe po czym ruszyliśmy w drogę do Cortez – naszego docelowego miasta na dzisiejszy dzień. Na trasie zrobiliśmy postój na półkrwistego steka amerykańskiego z dodatkami. Obok przepiękny widok na twinrocks – bliźniacze, strome skały piętrzące się nad restauracją. W czasie naszej kolacji do karmników podwieszonych pod dachem podlatywały kolibry, umilając nam smaczną kolację. Niektórzy zdecydowali się na lokalne wino, ocenione przez naszych specjalistów ds. degustacji jako domowe. Półtorej godziny później byliśmy już w hotelu i miło zakończyliśmy kolejny, pełen wrażeń dzień.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "