Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Pierwsze łzy na wyprawie. I to płacze nasz pan kierowca, który żegna się dzisiaj. Niestety mimo ogromnej sympatii wobec pana kierowcy, jego auto okazało się dla nas zbyt małe, walizki, plecaki podręczne i my – siedzieliśmy upchani jak śledzie, najdłuższe przejazdy dopiero przed nami. Poza tym od trzech dni staramy się rozszyfrować tutejszy system chłodzenia, albo jest bardzo zimno, tak, że siedzimy opatuleni w polary, albo po naszej prośbie o wyłączenie klimatyzacji robi się na tyle gorąco, że pan kierowca musi otworzyć szyby, wtedy nam wieje i tak w kółko. Na szczęście mamy nowy autobus, dużo większy i na pewno bardziej wygodny, tyle, że jeszcze chwila bo pojechał szukać diesla. To kolejny absurd w Wenezueli, kraj, którego 80% dochodu krajowego stanowi obrót ze sprzedaży wydobywanej wewnątrz kraju ropy nie ma diesla, przekonaliśmy się o tym już wczoraj, kiedy dojeżdżaliśmy do naszego hotelu na oparach bo po drodze na 5 stacjach diesla nie było, a 7 kolejnych było zamkniętych.
Autobus wraca, diesel zatankowany, my usadzeni od razu jest nam wygodniej. Staramy się opanować jeszcze klimatyzację i ruszamy do Coro.
Droga mija nam nadspodziewanie szybko. Kwaterujemy się w hotelu i ruszamy na spacer. Zaczniemy jednak od małej przekąski bo niby nikt z nas nie był głodny, i my tylko próbujemy, ale menu wyglądało tak okazale, że każdy z nas znalazł coś dla siebie. Będąc w Coro należy spróbować koźliny, która jest tutejszą specjalnością, poza tym w menu zupa z fasoli i danie narodowe z wołowiny, sera, fasoli ciemnej i ryżu, wszystko ułożone na talerz na wzór flagi narodowej. Soki, w tym egzotyczne z flaszowca i tamaryndowca.
Objedzeni idziemy na spacer po miasteczku, jest bardzo urokliwe, zasłużenie wpisane na listę UNESCO.
W małym muzeum odkrywamy sklepik galerię z pamiątkami, znajdujemy kilka ładnych rzeczy.
Potem kościoły, katedra – niestety zamknięte i tylko z zewnątrz ale wraz z kolorowymi fasadami domków i wąskimi uliczkami stanowią piękną wizytówkę miasteczka.
Na zachód słońca chcemy zdążyć na wydmy, tuż obok Coro jest Park Narodowy z wietrznymi wydmami, widok rzeczywiście super. Słońce chyli się ku zachodowi wydobywając najpiękniejsze barwy z kolorów piasku i nieba. My maszerujemy przez kilka wydm i dochodzimy do dobrego punktu widokowego. Pojawia się nagle starszy pan, który proponuje nam przejażdżki samochodem własnej konstrukcji, który całkiem nieźle radzi sobie z wydmami i miałkim piaskiem.
Obok też swe usługi oferuje chłopak z osiodłanym koniem. Każdy z nich znajduje w naszej grupie nabywców i zainteresowanych. Mirela pięknie prezentuje się w siodle, a Victor rozpoczyna cykl przejażdżek z seniorem jego wehikułem. Rzeczywiście jest pięknie i jak wiatr powieje dość mocno piasek bardzo drobniutki wgryza się w każdą odsłoniętą część ciała.
Czekamy aż słońce całkiem zajdzie i wracamy do hotelu.
A tu niespodzianka numer jeden, czyli ciemność i to taka naprawdę, ale jak tylko my turyści wchodzimy do lobby światło na nowo się pojawia.
Niespodzianka druga to brak ciepłej wody, to co zastajemy to woda bardzo letnia ze wskazaniem na chłodną, twardziele kapię się wraz z włosami by spłukać z siebie pył i piach.
Niespodzianka numer trzy czeka na nas przy kolacji gdzie to szef wybiera za nas i wszystkim proponuje kurczaka zapiekanego w parmezanie. Nie marudzimy, wybór jest trafny, a kurczak bardzo smaczny. Udaje się nam nawet wynegocjować na deser brzoskwinie z puszki z wisienką.
Przy stole obgadujemy aktualne problemy Wenezueli i powoli idziemy odpoczywać.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "