Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Gruzja, kierunek, na który czekałam bardzo długo. Grupa zebrała się niemal natychmiast. Nie pamiętam już kiedy była nas 15 w trasie.
Spora część z Poznania, dlatego wybieramy busa i nasza przygoda zaczyna się już od wspólnego przejazdu do stolicy. Pozostała część grupy czeka w Warszawie. Przy odprawie i nadawaniu bagażu nie obędzie się bez niespodzianek. W dwóch przypadkach certyfikat o podwójnym szczepieniu nie jest taki jaki być powinien i musimy się trochę nagimnastykować, by ściągnąć z naszych profilów zaufanych odpowiedni dokument. Udaje się i szczęśliwie wszyscy udajemy się do kontroli bezpieczeństwa.
Jeszcze nie tętni życiem jak za starych dawnych lat, ale na pewno jest tu coraz więcej ludzi. My mamy akurat tyle czasu, by przejść do bramki na samym końcu hali odlotów i zajmujemy miejsca w samolocie. Jesteśmy jedyną grupą. Pozostali pasażerowie na pokładzie to kilku turystów indywidualnych i Gruzini wracający z Polski do Gruzji. Kobiet niemal w ogóle, za to spora grupa mężczyzn.
Sporo miejsc wolnych. Stewardesy nie radzą sobie do końca z pasażerami, których ułańska fantazja nie zna granic. Jeden z Gruzinów do zamówionego piwa zamierza zapalić papierosa, którego zresztą dzierży w dłoni gotowego do odpalenia. Inni chodzą po całej maszynie nawet wtedy, gdy włączony jest napis o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa.
Dzieje się! Najdziwniejsze jest jednak lądowanie, bo samolot ledwo co musnął kołami płytę lotniska, a nasi współtowarzysze zamierzają wysiadać niemal natychmiast. Na nic prośby obsługi, upominanie, pokrzykiwanie, jeden za drugim wyrywają się do wyjścia. Stewardesa własną piersią broniła wyjścia ewakuacyjnego, mając już doświadczenia, że pasażerowie chcieli przez nie wysiąść, by ominąć kolejkę do wyjścia.
Po wyjściu z samolotu czeka nas długaśna kolejka do kontroli paszportowej. Idze to tutaj bardzo powoli. Pan policjant bardzo pilnuje, by każdy stał na swojej naklejonej na podłodze kropce. Poruszamy się krok za krokiem i kiedy wreszcie ostatni z nas z pieczątką wjeżdżają do Gruzji i mamy nadzieję na odbiór bagaży, które już dawno wyjechały na taśmie. Okazuje się, że brakuje nam trzech walizek. Trochę to trwa, zanim te wypluje maszyna, ale każda z nich wyjeżdża z naklejoną czerwoną karteczką, co oznacza, że bagaż idzie do kontroli. Szybko okazuje się, że powodem kontroli są leki.
W obu przypadkach sprawdzanych walizek chodziło o kosmetyczkę z lekami i pani policjantka wyjęła sobie zawartość torebeczki przeglądając listek po listku całą podręczną apteczkę. I tyle tego było. Na zewnątrz wymiana pieniędzy, też powoli, bo jedno okienko, ale metodycznie opanowaliśmy i to zadanie.
Pogoda trochę inna od tej, jakiej się spodziewaliśmy, dżdży. Nie jest zimno, ale pewnie do spodziewanych 30 stopni brakuje 15. Dzisiaj jednak przed nami tylko zakwaterowanie i kolacja. Mieszkamy w Kutaisi nieopodal centrum w pensjonacie dumnie nazwanym przez właścicielkę hotelem.
Pokoje bardzo czyste i schludne, każdy z nich wyposażony we własną łazienkę. Przyjemne patio i sala restauracyjna z tarasem i widokiem na miasto i na rzekę.
Dochodzi już niemal północ, bo Gruzja żyje czasem o dwie godziny przesuniętym w przód. To nasza pierwsza kolacja tutaj, wszystko jest nowe i wszystko bardzo smaczne. Kuchnia domowa, przygotowywana na oczach nas wszystkich w małej kuchni oddzielonej okienkiem od sali restauracyjnej. Smakujemy zachłannie próbując każdego dania. Jedzenia jest bardzo dużo, aż za dużo.
Mamy podwójne imieniny, dwie Iwony obchodzą dzisiaj swoje święto, więc nie brakuje sto lat i uścisków. Walczymy ze zmęczeniem i dajemy radę, kilka lampek wina i zapadamy w błogi sen.
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"