Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Uzbekistan 8-19.06.2021

Ostatni dzień w Uzbekistanie


18-06-2021

Powrót do domu

Kiedyś jednak musi nastąpić koniec. Po dobrym śniadaniu i dobrej kawie ruszamy z powrotem do Taszkentu. Jesteśmy w stolicy akurat na kilka minut przed 13:00 i widzimy setki osób zmierzające z dywanikami pod pachą do meczetów na modły piątkowe. My mamy jednak inny cel, jedziemy do centrum plov na lunch. Nasz wspaniały przewodnik zarezerwował dla nas miejsca, szybko siadamy zajmując swoje miejsca a po chwili degustujemy trzy różne rodzaje plov, z chlebem i z sałatką z pomidorów. Nam poza dobrym jedzeniem bardzo podoba się sposób przygotowywania posiłków. Ryż gotowany, czy lepiej mówić smażony jest w wielkich naczyniach. Jeden z takich saganów jest naprawdę wielki.

Muzeum Sztuki Użytkowej

Posileni i zadowoleni jedziemy na zwiedzanie muzeum Sztuki Użytkowej, mamy w kilkanaście minut podsumowanie całego rękodzieła w Uzbekistanie. A na koniec to co turyści lubią najbardziej, czyli zakupy. Stoją tu stragany z zakupami. Nie kupujemy już zbyt wiele, bo powoli kończy się i czas i pieniądze, ale zawsze coś można znaleźć, a od patrzenia nikt nie umarł. Na koniec ostatni punkt programu, czyli wielki targ Chorsu, gdzie mamy upatrzone jeszcze pierwszego dnia suszone owoce i przyprawy, a na dodatek zaopatrujemy się w pomarańczowe cytryny jako ciekawostkę właśnie z Uzbekistanu.

To już jest koniec

Wynajmuję nam hotel na kilka godzin, by wziąć prysznic przed drogą i przepakować rzeczy. Na kolację jedziemy do miasta, gdzie spotykają się z nami nasi kontrahenci. Są przemili, bawią nas rozmową, przywieźli także małe podarki dla nas. Wieczór mija w bardzo miłej atmosferze i zdecydowanie za szybko. A jedzenie z pewnością jedno z najlepszych na trasie.

Wylot w środku nocy. Nie lubię takich połączeń, ale to my musimy dopasować się do połączeń, a nie na odwrót

Uzbekistan - podsumowanie

Dwa tygodnie gościliśmy w bardzo przyjaznym kraju, gdzie cytryny są pomarańczowe a dzieci obchodzą swoje urodziny zapraszając po 100 albo 200 gości. W kraju spotkały nas tylko same dobre rzeczy, ogromna życzliwość ludzi, wspaniałe budowle, bardzo smaczna kuchnia, zainteresowanie nami ze strony mieszkańców.

Podczas kolacji omawiamy sobie trasę, robimy małe podsumowanie odnośnie hoteli, atrakcji, przewodników, kuchni. Wszystko wysłuchałam i zapraszam na powtórkę trasy już jesienią. Nikt nie ma wątpliwości, że warto, bo Uzbekistan to bardzo piękny kraj, a do tego zróżnicowany.

Pojechali i napisali: