Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Umbria i Toskania 18-25.06.2021

Źródła termalne i wizyta w winnicy


20-06-2021

Podróż do przeszłości

Drugiego dnia udaliśmy się do południowej Toskanii, do miejsc, które kiedyś zamieszkiwali Etruskowie.
Była to prawdziwa podróż do przeszłości.

Pitigliano

Pitigliano to niezwykłe miasto, które zostało zbudowane 3 tysiące lat temu przez Etrusków. Wznosi się na wysokiej i stromej skale z tufu. Wjeżdżając do miasta już z daleka można zauważyć potężną twierdzę, łuki renesansowego akweduktu oraz skały, w których znajdują się wciąż liczne groby prastarej cywilizacji.
Ten widok zrobił na nas ogromne wrażenie.

Pitigliano urzekło nas swoim spokojem, wąskimi uliczkami i kolorowymi kwiatami w oknach i na malutkich podwórkach mieszkańców.

Po drugiej stronie miasteczka podziwialiśmy panoramę na zieloną dolinę, znajdującą się u podnóża miasta.

Najpiękniejsza Sovana

Późnym rankiem udaliśmy się do maleńkiego miasteczka Sovana, które nosi tytuł "il borgo più bello d'Italia", co oznacza, że zostało ocenione jako jedno z najpiękniejszych miasteczek we Włoszech. I rzeczywiście trudno nie zgodzić się z tą opinią.

Jedna średniowieczna ulica, zakończona Piazza del Pretorio, przy którym znajduje się Palazzo dell'archivio, Loża Kapitana, niewielka katedra, kilka kafejek, sklepik z pamiątkami oraz uroczy wiekowy kościółek poświęcony Matce Bożej.

Ulegliśmy spokojnej i sennej atmosferze, zatrzymując się na małe espresso.

Terme di saturnia

Po zwiedzaniu obu miasteczek pojechaliśmy do Term w Saturnii, gdzie wypoczęliśmy mocząc się w gorących źródłach. Sprawiło nam to ogromną przyjemność. Nic dziwnego, że z dóbr wód termalnych korzystali już Etruskowie i starożytni Rzymianie!

Wizyta w winnicy

Wypoczęci i zrelaksowani pojechaliśmy do kilkusetletniej posiadłości pewnej francuskiej rodziny, która od wieków słynie w okolicy z produkcji wyśmienitego wina.

Benedetta oprowadziła nas po winnicy i zdradziła kilka sekretów procesu wytwarzania tak wyjątkowego trunku.
Dzień zakończyliśmy wykwitną kolacją w starym zamku porośniętym zielonym bluszczem i kwiatami, kosztując znakomite wina...

Pojechali i napisali: