Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Plan był taki, żeby zwiedzić miasto o świecie. Poddałam się. Kolejna bardzo krótka noc i o 5:30, kiedy zadzwonił budzik oczy nie chciały się otworzyć. Na szczęście jutro też jest świt i na pewno nie poddam się zbyt szybko. Zabrałam się do pracy biurowej, a za oknem wstawał nowy dzień. Dzisiaj w planach zwiedzanie miasta z przewodnikiem. Śniadanie w patio hotelowym. Ciekawostką były trzy, a czasem nawet cztery żółwie, które szybko odkryliśmy kiedy maszerowały sobie po placu.
Nasz przewodnik zabrał się od razu do pracy oprowadzając nas po mieście. Zaczął od dwóch madras położonych nieopodal naszego hotelu. Oczywiście nie odmówiliśmy sobie wejścia do środka, a tam stragan na straganie i bez zakupów się nie obyło.
Dalej poszliśmy wąskimi uliczkami zwykłej Buchary mijając najpierw piekarnię, skąd jeszcze dochodził zapach świeżego chleba, do małego meczetu, minęliśmy szkołę i kolejne uliczki z całym mnóstwem domostw.
Nagle naszym oczom ukazała się bardzo zabytkowa piękna madrasa, stylizowana inspiracją budynków hinduskich. Mała, ale piękna, z czterema wieżami wydawała się taka malutka w zestawieniu z ogromnymi gmaszyskami, oglądanymi na placu. Za rogiem czekał na nas kierowca, który zabrał nas do domu mieszkalnego ostatniego emira Buchary. I choć nic nie zapowiadało z zewnątrz wspaniałych zdobień ani nietypowej architektury, już za bramą zobaczyliśmy wspaniały budynek z jeszcze piękniejszymi malowidłami.
Po raz kolejny natknęliśmy się na parę pozująca do zdjęć ślubnych. W jednym z pomieszczeń pałacu przerobionych teraz na muzeum mogliśmy zobaczyć, jak wyglądają tutejsze kołyski oraz system zamiast pampersów. Kiedy pani zaprezentowała nam pasy do przywiązywania dzieci do kołyski wydało się nam to nieludzkie.
Dyskutując o zwyczajach i odmiennościach kulturowych przejechaliśmy busikiem do mauzoleum pamiętającego IX wiek. Naszym oczom ukazał się piękny, bardzo symetryczny budynek, misternie zdobiony, z wieloma dekoracjami. Byliśmy wszyscy pod wrażeniem maestrii wykonania zdobień oraz finezji samej kopuły.
Na sam koniec zwiedzania wybraliśmy się jeszcze do Pałacu, gdzie mieliśmy wielką nadzieję na kawę, ale okazało się, że kawiarnia jest zamknięta. Został nam do obejrzenia harem, piękna sala tęczowa, wspaniałe stare meble i tkaniny. W parku przed pałacem spacerowały pawie. Atmosfera iście pałacowa.
Na lunch wróciliśmy do miasta. Zasiedliśmy przy fontannach i tu pożegnaliśmy się z naszym przewodnikiem, a sami po posiłku udaliśmy się na zakupy. Każdy z nas upatrzył sobie pamiątki do zakupienia i teraz był na to czas.
A mi udało się znaleźć całkiem blisko naszego hotelu małą rodzinną kawiarnię z pyszną kawą oraz wspaniałym sernikiem.
Wieczorem mieliśmy udać się w pobliże naszej wczorajszej restauracji na kolację. Okazało się jednak, że wyłączono prąd i gaz po tej stronie miasta. Na szczęście w tym samym czasie do miasteczka dotarł nasz kolejny przewodnik, który poratował mnie w problemie i szybko udało się nam znaleźć godne zastępstwo. Kto wie, czy nie lepsze. I choć kuchnia musi jeszcze kilkadziesiąt posiłków wydać, by nabrać doświadczenia i wprawy to widok na minaret i obie madrasy, ich kopuły i wspaniałe minarety był jednorazowy i taki, że się go nigdy nie zapomni.
Zasiedzieliśmy się i to długo. Krótko przed północą byliśmy w hotelu.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Bardzo dziękuję firmie ESTA Travel za cudowną podróż do Namibii. Było na tym wyjeździe wszystko: od burzliwego Oceanu, poprzez wydmy i pustynie na Jeepach i Quadach, aż do sawanny i buszu z bogactwem zwierząt (od jaszczurek po słonie i żyrafy). Niezapomniane spotkania z kobietami z plemienia Himba i innymi tubylczymi plemionami. Wspaniałe noclegi w lodżiach na sawannie i w górach oraz troskliwa opieka samej Szefowej, Estery. Dzięki!"
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "