Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Galapagos i Ekwador 25.03-10.04.2022

Witajcie Wyspy Galapagos!


26-03-2022

Słoneczne Quito 

Już wczoraj byliśmy mile zaskoczeni, że w Quito nie pada. Wręcz przeciwnie przywitało nas piękne słońce i miłe 20 stopni. I jak tu wierzyć telefonom, które od kilku już tygodni zapowiadały nieustanny deszcz i niskie temperatury. Przed śniadaniem buszujemy w hotelowym ogrodzie, gdzie zieleń bucha, a kwiaty zachwycają soczystością kolorów.

Krótki przejazd na lotnisko, po podziale bagaży na te, które zostaną w stolicy, i te, które lecą z nami na wyspy.

Lecimy na Galapagos

Sam lot to aż cztery godziny, ale po drodze mamy międzylądowanie w Guayaquil. Część osób się do nas dosiada, część wysiada.

Podchodzimy do lądowania na Galapagos. Tu także dobra pogoda i niebieskie niebo. Ustawiamy się w hangarze do kolejki i zakupu odpowiednich kart wjazdowych i nagle, nie wiadomo skąd nadciąga całkiem czarna chmura i leje jak z cebra. Na szczęście, zanim my skończymy odprawę deszcz ustaje, a my niemal suchą stopą przemieszczamy się dalej.

Żółwie słoniowe

Nie ma co czekać ze zwiedzaniem i dlatego nasz miejscowy przewodnik zaprasza nas od razu w góry wyspy Santa Cruz, gdzie będziemy szukać żółwi słoniowych. Jak się okazuje nawet nie musimy ich bardzo szukać, bo tylko na drodze dojazdowej do Chato jest ich co najmniej kilka. Zaraz przy ścieżce do posiadłości kolejny gigantyczny osobnik. Zapominamy nawet o głodzie i zamiast od razu siąść do jedzenia, zabieramy się za oglądanie żółwia z bardzo bliska.

Podczas przechadzki w kaloszach po podmokłym terenie udaje się nam wypatrzeć ich jeszcze nawet kilkanaście sztuk. Każdy kolejny cieszy nas taka samo jak ten pierwszy a zdjęciom nie ma końca. Piękne powitanie z Galapagos.

Tunel lawowy

Dodatkową atrakcją na terenie chato jest tunel lawowy. Część z nas przechodzi tylko jedną kawałek, a inni kontynuują trasę do końca. Kawa i wracamy do portu, a tu niezmiennie ławeczki i poczekalnia należą do lwów morskich, które panoszą się tu na dobre.

Wsiadamy na łódź

Krótki przejazd małą łódką na naszą łódź, która będzie naszym domem przez kolejnych pięć dni.

Dzisiaj zajmujemy tylko kabiny i schodzimy na pyszną kolację, robimy także odprawę na jutro. Zapowiada się bardzo interesujący dzień.

Czytaj dalej!

Pojechali i napisali: