Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Izrael 25.01-1.02.2023

Jedziemy do Betlejem


28-01-2023

Sobota, ruchu nie ma, miasto śpi

Późno zaczyna się ruch na ulicach. Nikogo nie widać, nikogo nie słychać. Cisza i spokój.

Szabas

Na śniadaniu same niespodzianki. Po pierwsze nie pracuje dzisiaj maszyna do kawy i w wytwornej kawiarni zamiast espresso czy cappuccino czeka na nas instant coffee 3 w 1 albo kawa po turecku z fusami. Poza tym nie ma żadnych dań ciepłych, tylko same dania z bufetu. Dobrze, że mieszkamy tutaj już trzecią noc i znamy ten hotel od lepszej strony śniadaniowej.

Ostatnie chwile przed wykwaterowaniem spędzamy na plaży i podczas spaceru po najbliższej okolicy hotelu.

A potem obowiązkowe najlepsze lody.

Jedziemy do Betlejem

Pamiętam granicę sprzed lat, dzisiaj wydaje się bardziej przyjazna. Nie ma nikogo, kto chciałby nas skontrolować, nawet nie musimy pokazać naszych paszportów. Zatrzymujemy się tuż przy murze. Oglądamy malowidła, robimy kilka zdjęć.

Wchodzimy do hotelu Banksy’ego. Jest tu małe muzeum, galeria i kilka jego dzieł. Bardzo jednostronny pogląd na konflikt pomiędzy Izraelem a Autonomią Palestyńską.

Mieszkamy w samym centrum

Wszyscy zapytani pomagają nam dotrzeć do celu. Mieszkamy w tym samym miejscu, gdzie zatrzymałam się przed laty. Właściciel rozpoznaje mnie i przypomina wiele faktów z poprzedniej wizyty. Najpierw szybko zajmujemy pokój, potem idziemy do miasta, by zwiedzić Grotę Mleczną i Bazylikę Narodzenia.

Nie brakuje tutaj gwaru pielgrzymkowego, sklepów z dewocjonaliami, nawoływaczy i naganiaczy. Zupełnie inny świat w porównaniu z Tel Avivem.

Jesteśmy głodni, znajdujemy mały sklepik z falafelem i chlebkami. Ceny niesamowicie niskie w porównaniu z Tel Avivem, tu za cenę jednego dania tam jemy wszyscy w piątkę.

Wieczorem odstawiamy nasze auto z wypożyczalni do garażu naszego właściciela. Po drodze zaglądamy do cukierni. Pyszne miejscowe ciasteczka, ser na gorąco i lody.

A zupełnie wieczorem zostawiamy dzieciaki i sami spotykamy się z Kolegą z Poznania, który zabiera nas na przepyszne jedzenie i wyborną sziszę. Inne życie, inny świat! 

Następny dzień!

 

Pojechali i napisali: