Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dziś po śniadaniu w naszym nadmorskim hotelu wyruszyliśmy na spotkanie kolejnej przygody. Tym razem udaliśmy się na spotkanie z sambą i karnawałem, które nieodłącznie kojarzą się z Brazylią.
Trudno określić, gdzie i kiedy dokładnie powstała samba, przyjmuje się jednak, że stało się to ok. XVI w. a pochodzi — podobnie jak capoeira (brazylijska sztuka walki połączona z tańcem) — z brazylijskiego stanu Bahia.
Praktykowano ją przede wszystkim w „senzalas” (wioskach niewolników), gdzie niewolnicy z Afryki podtrzymywali swoją kulturę, zbierając się na koniec dnia w kręgu „roda”, w którym uprawiano capoeirę lub tańczono sambę. Nazwę „samba” zaczęto używać dopiero w XIX w.
W tym dniu zobaczyliśmy imponujący sambodrom, czyli obiekt widowiskowy z trybunami, który jest miejscem przemarszu szkół samby w trakcie karnawału w Rio de Janeiro. Został on zaprojektowany przez najznamienitszego modernistycznego architekta brazylijskiego – Oscara Niemeyera. Minimalistyczny łuk górujący nad sambodromem przypomina … stringi.
Odwiedziliśmy też Cidade do Samba, czyli Miasto Samby. Jest to kompleks budynków o pokaźnej powierzchni, gdzie szkoły samby przygotowują się do karnawału, tzn. budują imponujące dekoracje na jeżdżących platformach oraz szykują stroje na paradę.
Mieliśmy okazję spojrzeć za kulisy przygotowań w jednej ze szkół, posłuchać o historii samby, dotknąć dekoracji, a nawet przymierzyć barwne i wyszukane kostiumy, wykorzystywane w trakcie karnawałowego przemarszu. Nie obyło się bez zdjęć — to była zabawa!
Uczestniczyliśmy w krótkim pokazie samby w wykonaniu jednej z pięknych i utalentowanych tancerek, która przeprowadziła też dla nas krótki warsztat podstawowych kroków. Gorące rytmy wprawiły nas w jeszcze lepszy nastrój i pobudziły na resztę dnia.
Na lunch poszliśmy do przepięknej i klimatycznej restauracji z muzyką na żywo, gdzie zajadaliśmy pyszne brazylijskie steki.
