Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dziś zmieniliśmy środek transportu z klimatyzowanego busa na odkrytego jeepa.
Jadąc wzdłuż plaż Copacabana i Ipanema, dotarliśmy do Ogrodu Botanicznego w Rio, który zapoczątkowała portugalska rodzina królewska, która w 1807 roku uciekła do Rio de Janeiro przed okupacją napoleońską.
Ogród powstał w 1808 r. z myślą o aklimatyzacji gatunków pochodzących z różnych stron świata. Dziś Jardim Botanico jest jednym z najważniejszych instytutów badań botanicznych i instytutów ochrony różnorodności biologicznej na świecie!
Jardim Botanico jest domem dla około 6500 gatunków roślin. Wiele z tych roślin sprowadzono do Brazylii z innych części świata, głównie z Azji.
W Jardim Botanico podziwialiśmy piękne i masywne drzewo o czerwonawym kolorze drewna, od którego wzięła się nazwa „Brazylia”. Kiedy Portugalczycy przybyli do Brazylii po raz pierwszy, kraj ten był pełen jednego gatunku drzewa, zwanego Pau-Brasil. Z tego powodu Portugalczycy nazwali nową kolonię „Brazylią”. Drzewo to wykorzystywano m.in. w produkcji czerwonego barwnika oraz do produkcji mebli. Obecnie Pau-Brasil prawie wyginęło w naturze.
Nasz zachwyt wzbudziła też Vitória-régia (wiktoria królewska) - roślina wodna, występująca w Amazonii. Przez Indian nazywana jest „talerzami wodnymi”. Pływające liście tego gatunku osiągają nawet do 400 cm średnicy (w uprawie do 200 cm), są bardzo wytrzymałe i mogą unieść ciężar do 45 kg. Nazwę roślinie nadał angielski botanik John Lindley na cześć królowej Wiktorii.
W ogrodzie botanicznym nie można też przejść obojętnie wobec szpalerów palm królewskich, które osiągają wysokość 60 m.
Widzieliśmy też ciekawskie kapucynki oraz zwiedziliśmy pawilon z orchideami. Nie sposób wymienić tu wszystkich pięknych roślin, które zobaczyliśmy w Ogrodzie Botanicznym w Rio.
Po wycieczce do Ogrodu Botanicznego udaliśmy się jeepem do jednej z biednych dzielnic, które tu, w Brazylii, nazywane są favelami. Pierwsza favela powstała w 1897 roku, na wzgórzach wokół Rio de Janeiro. Założyło ją 20 tys. weteranów wojen, których pozostawiono bez środków do życia.
Odwiedziliśmy favelę Rocinha (co znaczy to po portugalsku „mała wioska”) - to największa favela w Brazylii, położona w południowej strefie Rio de Janeiro, pomiędzy bogatszymi dzielnicami. Rocinha jest zbudowana na stromym zboczu wzgórza, około kilometra od pobliskiej plaży, z pięknym widokiem na Rio de Janeiro i Ocean Atlantycki. Większość faveli znajduje się na bardzo stromym wzgórzu, otoczonym wieloma drzewami.
Dziś prawie wszystkie domy w Rocinha są zbudowane z betonu i cegły. Niektóre budynki mają trzy i cztery kondygnacje, a prawie wszystkie domy mają podstawowe urządzenia sanitarne, hydraulikę i elektryczność. Co nie zmienia faktu, że plątanina kabli biegnących przez Rocinhę to jeden wielki chaos. W porównaniu do slumsów, Rocinha ma lepiej rozwiniętą infrastrukturę i setki firm, takich jak banki, apteki, czy linie autobusowe. W favelach działają organizacje społeczne, które starają się polepszyć jakość życia mieszkańców faveli.
Największym problemem faveli jest to, że są one zarządzane przez organizacje przestępcze, które od czasu do czasu toczą ze sobą walki o wpływy.
Po spacerze po faveli i kawie na tarasie jednego z domów, wskoczyliśmy z powrotem do jeepa, żeby zobaczyć dzielnicę Santa Teresa.
Historia dzielnicy sięga połowy XVIII wieku, gdy na szczycie wzgórza zbudowano klasztor pod wezwaniem właśnie św. Teresy. Jednak jej prawdziwy rozwój to przełom XIX i XX wieku, wtedy połączona została z resztą miasta dzięki akweduktowi w rzymskim stylu. To po nim zaczął jeździć słynny żółty tramwaj bonde, który jest popularną atrakcją turystyczną.
Tego dnia pogoda była idealna na przejażdżkę odkrytym jeepem, świeciło słońce, wiatr rozwiewał nasze włosy, a my obserwowaliśmy pamiątki po dawnych czasach świetności Santy Teresy — postkolonialne wille — pousady, nieraz bardzo fantazyjne i kiczowate, niektóre otoczone murami, inne doskonale widoczne z daleka. Przejeżdżając lub później spacerując między nimi, co i rusz dostrzegaliśmy znad jednego czy drugiego dachu imponującą panoramę Rio.
Santa Teresa od lat 70. stała się artystycznym centrum miasta, siedliskiem bohemy – dziś powiedzielibyśmy „hipsterów”. Jak grzyby po deszczu wyrosły knajpki, puby i alternatywne galerie sztuki.
W drodze powrotnej zeszliśmy po słynnych schodach Escadaria Selarón. Jest to imponujące kolorowe dzieło zmarłego w 2013 roku artysty – pochodzącego z Chile Jorge Selaróna. Artysta ten pokrył 250 ulicznych stopni barwnymi kafelkami. Dzieło życia, które tworzył przez 23 lata, szybko zdobyło międzynarodową sławę i kolejne kafelki przywozili mu przyjaciele, podróżnicy i turyści.
Znaleźliśmy dwa kafelki z Polski i wykonaliśmy pamiątkowe zdjęcia na tle unikalnych kompilacji różnokolorowych płytek z całego świata.
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"