Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Już wczoraj wieczorem spacerowaliśmy wąskimi uliczkami mediny, zatłoczonymi, pełnymi gwaru i kolorów. Spacer o zachodzie słońca dał nam możliwość obserwacji, jak toczy się tutaj życie — nie tylko codziennie, ale także jak spędzają czas wolny Marokańczycy. Trafiliśmy na wiosenną przerwę wakacyjną, więc wiele rodzin wybrało się w podróż, by odwiedzić ciekawe miejsca w kraju.
Nasz poranny spacer wygląda nieco inaczej niż wieczorny — na wąskich niebieskich uliczkach jest pusto… trafiliśmy również do pralni, specjalnie wyznaczonego miejsca pod zadaszeniem, w którym kobiety piorą na wyżłobionych w kamieniach tarkach. Tuż obok płynie strumień wypływający z pobliskiego źródła w górach Rif.
Zachwyceni prostotą architektury, wszechobecnym błękitem i wszelkimi jego odcieniami, niespiesznie przemierzamy medinę, poznajemy jej historię. Jako jedną z przyczyn malowania ścian domów na odcienie błękitu podaje się, że muchy i insekty nie lubią tego koloru — teoria powstała już dawno temu wiec jej twórcy nie znali jeszcze wyników badań, które mówią, iż muchy nie rozróżniają kolorów …
Zgodnie uznaliśmy, że nie jest ważne, dlaczego domy malowano odcieniami błękitu- najważniejszy jest przepiękny efekt.
W piekarni, obok której przechodzimy, kupujemy kilka ciastek, obserwujemy też, jak kobieta odbiera wypieczone chleby. Tak, w Maroku można przynieść do piekarni własnoręcznie wyrobiony chleb, a piekarze wkładają go do tradycyjnego glinianego pieca.
Po długim spacerze wyjeżdżamy z Chefchaouen — wracamy częściowo tą samą drogą- przez zielone góry Rif, plantacje oliwek, warzyw. Przed nami długa droga, ale malownicza i z ciekawymi przystankami.
Na Lunch zatrzymujemy się w miejscowości Mulaj Idris, położnej na malowniczym wzgórzu, w którym mieści się również mauzoleum władcy Matoka — Mulaja Idrisa. Wspinamy się wąskimi uliczkami mediny, przepuszczamy zapakowanego osiołka i wchodzimy z jednej z uliczek do czyjegoś domu.
Dzisiejszy posiłek mamy w riadzie, który jest dość mocno ukryty. W menu jest oczywiście zupa jarzynowa, tajin, oraz na deser plasterki pomarańczy, które możemy posypać cynamonem.
Z tarasu domu — restauracji rozciąga się przepiękny widok na Volubilis — stanowisko archeologiczne z czasów rzymskich.
Po przepysznym lunchu, przygotowanym przez żonę właściciela riadu, ruszamy na zwiedzanie ruin rzymskiego miasta, które niegdyś było stolicą rzymskiej prowincji Mauritania Tintignana.
Doskonale zachowane mozaiki w niektórych pomieszczeniach domów, prasy do wytłaczania oliwy, kolegiata, luk triumfalny Karakalli oraz schody i kilka kolumn świątyni Jowisza — to tylko niektóre z pozostałości po mieście Volubilis.
Nie omieszkaliśmy zwiedzić również publicznej toalety, po której zostało co prawda niewiele, ale nasz lokalny przewodnik wytłumaczył, jak ona działała.
Stanowisko jest przepiękne, cześć miasta leży nadal pod warstwami ziemi i czeka na odkrycie. Kto wie, jakie jeszcze skarby w sobie kryje i ile różnych historii o życiu codziennym może opowiedzieć…
Dalej nasza droga prowadzi przez Meknes do Fes, gdzie mamy nocleg.
Zatrzymujemy się w Meknes, by zobaczyć słynną bramę Bab Al Mansur. Niestety jest on w tej chwili odnawiana, wiec jedyne co zobaczyliśmy to płachtę materiału ze zdjęciem zabytku. Przejechaliśmy wzdłuż murów pałacu wybudowanego przez Mulaja Ismaila w XVII wieku- surowego władcy, który przeniósł tu stolicę, o wielu kompleksach z setkami żon …
Mogliśmy też skosztować świeżo wyciskanego soku z trzciny cukrowej z dodatkiem limonki.
Stad już prosta droga do Fez, w którym śpimy w riadzie — czyli tradycyjnym marokańskim domu przekształconym na hotel.
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "