Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Po zajęciach i wczesnym lunchu jedziemy do Rethymno — trzeciego co do wielkości miasta na Krecie. Po drodze mijamy zatokę Souda oraz malownicze plaże. Parkujemy przy starym mieście i idziemy zwiedzać z naszą miejscową przewodniczką.
Zaczyna lekko kropić deszcz, wiec chowamy się pod wielkim parasolem i w tym czasie dowiadujemy się o historii Rethymno. Jesteśmy w małym zabytkowym weneckim porcie, ruszamy za chwile dalej wąskimi uliczkami, kolorowymi od kwitnących bugenwilli, zastawionych stolikami restauracji, albo wystaw przed — sklepowych.
Jako ze Kreta była ponad 200 pod panowaniem Imperium Osmańskiego, wiele z kościołów katolickich zostało przekształconych na meczety. Teraz są jako atrakcja turystyczna, często mieszczą się w nich galerie, a tutaj w Rethymno — szkoła muzyczna. Budowla robi wrażenie, a biały minaret pięknie się maluje na tle nieba.
Zwiedzamy również twierdzę wenecką, która została bardzo szybko zdobyta — nie tylko przez nas. Rozciąga się z niej wspaniały widok na morze oraz miasto.
Chwila czasu wolnego i kolacja w restauracji w centrum miasta. W deszczu dotarłyśmy do busa…
