Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Kenia 16-27.07.2023

Spotkanie z Masajami


18-07-2023

Piasek Diani Beach niczym mąka

Ten dzień mamy przeznaczony na odpoczynek po długiej podróży.
Już po wyjrzeniu przez okno zostaliśmy powitani przez wszędobylskie małpki – kotawce sawannowe (ang. velvet monkeys). Biegają one i dokazują po całym terenie hotelu. Wspinają się na murki, buszują w drzewach, siadają na poręczach. Są przesłodkie i niegroźne. Oczywiście nie można ich karmić – są karmione przez obsługę hotelu.
Na początek śniadanie z widokiem na Ocean Indyjski.

Najbardziej urzekło nas stanowisko ze świeżymi owocami, przy którym przesympatyczny Kenijczyk własnoręcznie kroił nam i przygotowywał świeże owoce – papaje, marakuje, pomarańcze, ananasy, banany i arbuzy.

Baseny hotelowe kuszą nas, ale my na początek wybieramy ocean. 
Diani Beach, przy której położony jest nasz hotel,  obejmuje pas około 13 km i szerokości 75 m przy odpływie. Wyjątkowy biały piasek, który zdobi naszą piękną plażę, jest oślepiająco biały i bardzo drobny, niczym mąka. Tutaj między plażą a rafą koralową, która znajduje się około 1 km od brzegu, ciągnie się pas płytkich lagun o jaśniejszej turkusowej wodzie. Przez koralową zaporę nie mają szans przedostać się rekiny ani duże ryby, ani nawet algi. Kąpiel jest bezpieczna, a fale nieduże.

Plaża przy naszym hotelu jest praktycznie pusta i dziewicza. Pławimy się w oceanie, szukamy muszli, patrzymy na kitesurferów, którzy przemierzają turkusową toń na skrzydłach wiatru.
Chłoniemy ten czas, czujemy ciepły oddech Afryki na naszej skórze, unoszeni przez turkusowe fale zapominamy o troskach i czujemy się jednością z tą nieskażoną przyrodą.

Spotkanie z Masajami

Wieczorem w hotelu idziemy na pokaz tańca Masajów. Masajowie to jedno z plemion zamieszkujących Kenię – stanowią niewiele, bo około 2,5% ludności, ale są jednym z najbardziej rozpoznawalnych plemion Kenii. Charakterystyczne cechy u Masajów to wysoki wzrost, szczupła sylwetka i wyprostowana postawa. Oprócz tego są bardzo spokojni i dystyngowani, nie gestykulują za wiele.  Ich ubiór to czerwona tunika z dodatkiem innych kolorów oraz bogate naszyjniki z kolorowych koralików na przegubach rąk i nóg. Głównym materiałem wykorzystywanym do produkcji ubrań były kiedyś skóry zwierząt, obecnie zastąpiła je bawełna.

Masajowie to lud koczowniczo – pasterski. Ich życie skupia się wokół bydła, które stanowi główne źródło ich pożywienia. Tradycyjnie masajska dieta składała się z mięsa, mleka i krowiej krwi. Miarą bogactwa mężczyzny jest liczba dzieci i bydła. Masajowie są poligamiczni – bogaty Masaj może mieć wiele żon. Według wierzeń Masajów Bóg podarował im całe bydło na świecie, dlatego kradzież bydła od innych plemion jest tylko odbieraniem swojej własności. Jest to, przyznacie, specyficzna moralność.

Masajskie kobiety regularnie wyplatają biżuterię i paciorki. Kolory paciorków mają swoje znaczenie, najpopularniejsze to: biały – pokój, niebieski – woda, czerwony – wojownik/krew/odwaga. 

Taniec masajski, porównując go z innymi tańcami afrykańskimi, może wydawać się monotonny, ponieważ muzyką są ich własne odgłosy, a nie instrumenty.

Taniec Masajów polega na tym, że ustawiają się oni w szeregu, ich ciała zaczynają falować wężowato. Ruch ten wychodzi z kolan i biegnie ku głowie. Patrząc na całą grupę, wyglądają jak falujące trawa. Po chwili z szeregu wychodzą pojedynczo młodzieńcy, szykując się do charakterystycznych skoków. Największa uroda tkwi w wysokości skoku, który powinien wychodzić ze sprężystych stóp, a nie ugiętych kolan.

Na koniec Masajowie zaprosili do tradycyjnego tańca także gości hotelowych – niektórzy z nas odważnie i z gracją naśladowali ich ruchy – okazało się to dość dużym wysiłkiem fizycznym…

Następny dzień!

 

Pojechali i napisali: