Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Etiopia 7-24.11.2023

Ukuli Bula


10-11-2023

Plemię Nyangatom

Kolejny poranek dolinie Omo budzi nas śpiewem ptaków. Ruszamy nad samą rzekę Omo, by zobaczyć, jak żyją kolejne plemiona.  

Pierwsza wioska, jaką odwiedzamy zamieszkuje plemię Nyangatom. Mieszkają w okrągłych domach przykrytych słomą i trawą, lubią ozdabiać twarze i ciała malunkami popiołem, a kobiety i dziewczynki noszą ogromna ilość korali na szyi, natomiast niektórzy panowie przyozdabiają ser główny piórami strusia. Mieszkańcy da nas ciekawi, i jak wszędzie - usiłują coś sprzedać lub tez od nas dostać. 

Plemię Kara

Wracamy do aut, przekraczamy z powrotem  Omo i odwiedzamy kolejne plemię - Kara. 
Wioska, do której dojeżdżamy leży w zapierającym dech w piersiach miejscu - na wzniesieniu przy zakolu rzeki skąd rozpościera się wspaniały widok na dolinę i Omo. Karo również lubią ozdoby - we włosach czy na ciele. Kobiety również noszą korale, opaski na głowie i mają z reguły krótkie włosy. Mężczyźni przyozdabiają ciało geometrycznymi malunkami. 

Jednym słowem - wyglądać znaczy być.

Ukuli Bula

Wracamy w okolice Turmi, bo dzisiaj czeka nas jeszcze jedna ogromna atrakcja wyjazdu - będziemy mogli obserwować rytuał Ukuli Bula, czyli chłopiec z plemienia Hamar będzie wchodził w dorosłość. 

Do wioski chłopca przybywa cała rodzina - ta bliska i ta dalsza, by móc uczestniczyć w tym rytuale. Chłopiec około 17/18-letni stoi pod drzewem i na razie obserwuje, co się dzieje. Obok niego stoi pięknie wystrojony najbliższy wujek. Tymczasem kobiety czekając na maze śpiewają piosenki i tańczą w okręgu, rytmicznie podskakując. 

Przyglądamy się tej barwnej ceremonii. Hamerowie są tak zaangażowani, że nie zwracają na nas za bardzo uwagi, co jest dla nas ogromną ulgą. Krzyki dziewcząt i kobiet zwiastuje przybycie maze - chłopców i mężczyzn, którzy będą witkami smagać ich plecy - to symbol oddania rodzinie i chłopcu, który przejdzie rytuał Ukuli Bula. W tej chwili ta „chłosta” jest już raczej w wersji łagodnej i nie trwa długo, niemniej blizny, które powstają są pielęgnowane tak, żeby były jak najbardziej widoczne. W tym celu wyciera się w nie popiół. Jeszcze tylko ozdabianie twarzy najbliższych przyjaciół chłopca i możemy iść na plac, na którym odbędzie się główna część ceremonii. 

Ustawianie krów i byków w jednym rzędzie to wcale niełatwe zadanie, które należy do przyjaciół chłopca. Trzymają je również za ogony i rogi, by nie uciekały. Po błogosławieństwie rodziców młody człowiek rozbiera się z tradycyjnego ubrania i nago biega po ustawionych w rzędzie grzbietach bydła. Musi przebiec łącznie 6 razy. Dostaje również swoje imię - od głównej krowy w stadzie i staje się mężczyzną. Jeśli chce, może zacząć szukać sobie żony, flirtować z dziewczynami. Na zakończenie jeszcze jedno błogosławieństwo i wszyscy udają się na imprezę do rodzinnego domu chłopca. 
My pełni wrażeń wracamy do naszej lodge, gdzie czeka nas pyszna kolacja.

Pojechali i napisali: