Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Tym razem to wspinaczka na wydmy bielusieńkie niczym ze śniegu, a nie z miałkiego piasku. Wschód dzisiaj piękny i wracamy pełni dobrych wrażeń do obozowiska, gdzie czeka na nas śniadanie.
Jeszcze ustalony wcześniej skok do wody i możemy szykować się do odwrotu. Po drodze zaglądamy do małego muzeum, potem zatrzymujemy się na zakupy w stolicy.
Daktyle, mini pamiątki, przyprawy. Lunch w tutejszej restauracji. Ryba i ryż, ale w towarzystwie innych gości restauracji — mieszkańców stolicy.
Przejeżdżamy na nocleg na dziką zupełnie plażę. Tu będziemy na pewno sami. Po drodze zakopujemy auto, potem za to mamy najpiękniejszy nocleg, bo na czubku wydmy.
Nie ma wody słodkiej do mycia, więc myjemy się w przysłowiowej miseczce wody i zapadamy w głęboki sen.
