Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Nepal to kraj, który od dawna znajdował się na mojej podróżniczej liście marzeń.
Kathmandu oczarowało mnie od pierwszego wejrzenia. To tętniące życiem miasto, przywitało mnie niezwykłą mieszanką kultur i religii, zapachów, dźwięków i smaków. Zwiedzanie starożytnych świątyń, takich jak Pashupatinath i Boudhanath, było niezapomnianym doświadczeniem. Szczególnie uderzyła mnie atmosfera spokoju, zadumy i duchowości panująca w tych miejscach.
Pokhara oczarowała mnie malowniczymi widokami na Himalaje. Pływanie łódką po jeziorze Phewa, wędrówki po okolicznych wzgórzach i wizyta w tybetańskiej wiosce to tylko niektóre z atrakcji, które tam znalazłam.
Ostatni tydzień w Nepalu spędziłam na trekkingu, którego celem była baza pod Annapurną. Pomimo załamania pogody na początku, cały trekking okazał się bardzo udany, widoki niepowtarzalne, a emocje, które towarzyszyły mi podczas tej drogi, zostaną ze mną na zawsze.
Cała podróż była pełna niespodzianek. Spotkałam niezwykle życzliwych ludzi, spróbowałam pysznych lokalnych potraw i doświadczyłam bogatej pełnej duchowości kultury. Nepal to kraj, który skradł moje serce i do którego z chęcią wrócę.
Jeśli szukasz autentycznych doświadczeń i chcesz poznać inny świat, gorąco polecam podróż do Nepalu
