Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Mongolskie stepy, wolność, przestrzeń, jurty - to wszystko na naszej trasie. Przygotowaliśmy możliwie pełna trasę by zobaczyć jak najwięcej. Nie zabraknie tu spotkań z miejscowa ludnością, pasterzami, noclegi w jurtach będą unikalną atrakcja tego wyjazdu. A przyroda największym atutem całej trasy.
Jeszcze niezdecydowany?
skontaktuj się z nami!
"Pięknie dziękujemy za cudowną wyprawę i opiekę. Długo będziemy wspominać."
"Dziękuję za wspólną podróż. Była dla mnie dużym przeżyciem emocjonalnym. Każdej nocy śnią mi się obrazy stamtąd. Dziennik podróży piękny - zachowaj te wszystkie opisy podróży i pomyśl o napisaniu książki kiedyś!!! Poważnie. "
"Bardzo Ci dziękuję za profesjonalną obsługę naszej wycieczki do Dubaju. Było nam wszystkim, a w szczególności mnie osobiście, miło Cię poznać. Mam szczerą nadzieję, że nasz kontakt nie ustanie po tym wyjeździe I że spotkamy się w Tleniu, i w Tusinku, i w Azji i jeszcze gdzieś tam po drodze…"
"Świetna wyprawa! - bardzo bogaty, ciekawy, ale niemęczący program, hotele zdecydowanie warte każdej ze swoich gwiazdek, cudny, przetańczony Sylwester, przepyszne jedzenie na czele z 'dhal curry', które w każdym miejscu smakowało nieco inaczej, no i bardzo mili uczestnicy oraz troskliwa opieka Estery i lankijskiego kierowcy / przewodnika Sumhedy. O emocjach zapewnionych przez wybory prezydenckie nie wspominamy, bo takie wydarzenie zdarza się tylko raz na kilka lat... Poza realizacją programu zawartego w ofercie B.P. Esta skorzystaliśmy z wielu innych dodatkowych atrakcji, jak safari rzeczne, odwiedziny w ogrodach i rezydencji Bavisa Bawy, wizyta na całkiem niezwykłym targu rybnym połączona z obserwacją "przetwórstwa rybnego" bezpośrednio na plaży, a zwłaszcza wyprawa oceaniczna lokalnym, zbitym z pali żaglowcem / katamaranem, na którym,..."
"Maroko: było super, bardzo dziękuję za ten wyjazd i bardzo się cieszę, że Cię poznałam."
"Serdecznie dziękujemy za wspaniałą przygodę, jaką była Kostaryka. Znając Ciebie i Twoje zaangażowanie w każdą wyprawę, byliśmy już nie raz, wiedzieliśmy, że będzie wspaniale i rzeczywiście tak było: atrakcyjny program, wspaniała organizacja, powodująca, że wycieczka nie była męcząca, rajska przyroda, czyste środowisko, dobre hotele i naprawdę przemiła atmosfera. Taka wycieczka sprawia, że chce się jechać na następną, co niniejszym czynimy, jadąc z Tobą do Meksyku. Jesteśmy pewni, że znowu będzie wspaniale!!"
"Wróciliśmy szczęśliwie z niewiarygodnie cudownej wyprawy. Wszystko wspaniale się udało, zdrowie i humory dopisały, wrażenia nie do opisania. Nie miałam wcześniej okazji Pani podziękować za przemiłą niespodziankę urodzinową w postaci bardzo interesującej książki. Taki prezent jest podwójnie cenny gdy w takim dniu jest się daleko od bliskich i nie można doświadczyć bezpośrednio życzeń, uścisków i prezentów :)"
"Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz bardzo dziękuję za Toskanię!"
"Toskania. Jeszcze raz dziękuję za cudny wyjazd."
"Dzięki za 12 dni oddechu od polskiej rzeczywistości. Prawie całkiem się zresetowałam, specjalne podziękowanie za Szafszawan - niebieskie miasto w górach Rif, którego stara zabudowa, kolory niebieski i biały zdominowały mój aparat fotograficzny. Drugie miejsce, które zrobiło na mnie wrażenie to Volubilis z dobrze zachowanymi rzymskimi mozaikami (nie przypuszczałam,że tak dobrze) i bocianami na rzymskich kolumnach. Próbuję w domu odtworzyć marokańską kuchnię, która nam towarzyszyła i smakowała."
"Chciałabym przede wszystkim podziękować Ci za pokazanie mi Meksyku tak jak obiecałaś, zrobiłaś to wspaniale opowiadając o wszystkim w cudowny sposób radiowo modulując głos używając literackiego języka :))) Dziękuję za pokazanie tych wszystkich wspaniałych miejsc z przepięknymi zabytkami. Dziękuję za niepowtarzalne widoki i możliwość skosztowania wyrobów "kuchni polowych", tych smaków nie zapomnę, a okazały się wyśmienite. "
"Chciałam przede wszystkim bardzo podziękować za wspaniałą wyprawę i możliwość odwiedzenia "magicznych" miejsc i ich mieszkańców, takich choćby jak: Bwindi, PN Królowej Elżbiety, Ishasha, Murchison Falls i oczywiście wszystkich pozostałych. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze gdzieś z Tobą wyjechać i że będziesz mnie chciała ze sobą zabrać."
"Była to nasza pierwsza tak daleka wyprawa więc jechaliśmy na nią bardzo podekscytowani ale też pełni obaw. Na szczęście okazało się, że wszystko zostało fantastycznie zorganizowane - bardzo ciekawy plan wycieczki, mnóstwo atrakcji a co najważniejsze świetna opieka naszych przewodników - Estery i Olmana - Kostarykańczyka mówiącego po polsku. Wkładał on w swoją pracę mnóstwo serca i widać było, iż bardzo mu zależy by pokazać nam wszystko, co warte jest zobaczenia w Kostaryce - a jest tam co oglądać - niezwykła roślinność i cała masa zwierząt: krokodyle, kajmany, małpy, iguany oraz wiele gatunków ptaków, w tym te, które występują tylko w Kostaryce. Bardzo fajna wycieczka zarówno dla tych którzy chcą spędzić czas aktywnie - rafting, canopy tour, wspinaczka na wulkany, itp. jak i poleniuchować na przepięknych plażach przy oceanie...."
"Wszystko dopięte na ostatni guzik, świetna lokalizacja noclegów, plan różnorodny dostosowany idealnie do potrzeb dwójki dorosłych i dziesięciolatka. Wszystko się udało!!! Las Vegas, LA, Alcatraz, sekwoje, Parki Narodowe, Indianie, rollercoastery i Road 66 i kanadyjska Niagara i Król Lew - Broadway NY! Było wszystko!! Na maxa - mega "Big Apple" - typowo po amerykańsku. Przygotowanie tego to dużo wiedzy i obycia podróżniczego - doceniamy!!! Czas wyciśnięty do minuty - tak jak chcieliśmy. Już jesteśmy gotowi na wakacje za rok. "
"Namibią jestem zachwycona. Cieszę się, że udało nam się zobaczyć dużo zwierząt: stada antylop, fok, słoni, żyraf, małp, zebr, etc. Odwiedziliśmy kilka wiosek, nabyliśmy tony drewna do kominków (w postaci miejscowego rękodzieła), w tym pokaźnej wielkości żyrafy! Poznaliśmy, co to jest upał na pustyni, zimno na wybrzeżu i codzienne popołudniowe burze na północy. Wszystkie punkty programu zostały zrealizowane. Coś tam się nie udało, ale już o tym zapomniałam…"