Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Peru 6-22.06.2007

2-3 dzień


08-06-2007

Mogliśmy pozwolić sobie na plotki, bo dzisiejszy dzień nie wymagał wyjątkowo wczesnego wstawania. Całe przedpołudnie zajęło nam zwiedzanie okolic miasta, nawet mini treking, który ma nas przygotować do zdobywania większych wysokości. Popołudniem spacerowaliśmy po centrum, zwiedzając wszystkie najważniejsze miejsca. Nie zabrakło chwili czasu na kawę i pogawędki nad peruwiańskimi specjałami. Od jutra zaczynamy piąć się w górę. I choć 2400 metrów nie zrobiło na nikim z nas póki co większego wrażenia z lekką obawą myślimy o jutrzejszej przełęczy na wysokości prawie 5000 metrów. Do tego zaplanowaliśmy ostry zjazd w dół na rowerach.

Rowery okazały się nie lada wyzwaniem. Zamarznięte potoczki i zimny powiew wiatru, a do tego zawroty głowy na wysokościach ochłodziły nasz zapał. Jednak tylko na chwilę. Nikt się nie poddał i już po chwili wiedzieliśmy, że było warto. Niezapomniane widoki, góry na wyciągnięcie ręki, przepiękna trasa wśród malowniczych tarasów uprawnych. A do tego zapach ziół andyjskich i przelatujące nad naszymi głowami ptaki. Sporo śmiechu i radości. Dwadzieścia kilometrów pokonaliśmy bardzo sprawnie, wśród nas znaleźli się nawet Tacy, co kontynuowali przejażdżkę rowerami do samego hotelu, co okazało się być prawdziwym sprawdzianem sił i zapału. (Brawo Asiunia!)

W komplecie zasiedliśmy do wspólnej zasłużonej kolacji przy kominku. Większość z nas po rowerach korzystając z okazji wymoczyła się w gorących źródłach. A po jedzeniu czekało na nas ciemne, prawie czarne rozgwieżdżone niebo. Nauczyliśmy się rozpoznawać Krzyż Południa i strudzeni po sportowych dokonaniach udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

 

Pojechali i napisali: