Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Opuszczamy Agrę dość wcześnie, jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej wczorajszej wizyty w Taj Mahal. Jednak nijak nie możemy odnieść się do brudu i bałaganu panującego na przedmieściach miasta. Przed nami kawał drogi, który dzielimy sobie na pół. Pierwsze trzy godziny drogi mijają nam dość powoli. Dzisiaj z przeniesienia mamy imieniny a właściwie tydzień odkąd się poznaliśmy i świętujemy to z inicjatywy Eli Sz. i Janusza. Uroczystość przekładamy na popołudnie. Mamy jeszcze jedno święto –dzisiaj nasze wycieczkowe połowinki. I do tego prezentacja kalendarza ESTY na 2009 rok wraz z zaproszeniem na następne wyjazdy. Tym milej mi się omawia kalendarz, że w grupie mam Andrzeja, którego zdjęcie z Australii znalazło miejsce w ofercie i Celinę, której Męża zdjęcie z ich wspólnej wyprawy do Japonii także gości na marcowej karcie. Jeśli spełnią się wszystkie życzenia i gratulacje to ESTA w 2009 roku rozwinie skrzydła. Oby!
Docieramy do Gwalioru. Tu wita nas miejscowy przewodnik i zwiedzamy Fort Gwalior. Przed wejściem spotykamy rowerzystę entuzjastę, który objechał przed laty wraz z grupą swych kolegów Hindusów całe Indie. Robimy sobie pamiątkowe zdjęcie i słuchamy przez chwilę opowieści o ich podróży na dwóch kółkach. Potem czas na zwiedzanie. Przewodnik bardzo profesjonalnie i naprawdę ciekawie opowiada nam o poszczególnych pomieszczeniach. Schodzimy nawet do podziemi. W drodze powrotnej pieszo oglądamy jeszcze świątynie wykute w skale. Paweł odnosi lekkie obrażenie, stąpając niefortunnie przy robieniu zdjęć skręci sobie kostkę. Na szczęście nie bardzo mocno.
Druga część drogi mija jakby szybciej. Zostało nam jeszcze trochę tematów do omówienia. Docieramy do Orchy dość wcześnie, to nasz zamierzony wybieg, bo hotel jak z 1001 nocy. Czujemy się tu bardzo dobrze. Większość nas zasiada od razu przy lunchu. Bardzo smaczne jedzonko. Wnętrza klimatyczne, pachną jeszcze wspomnieniami sprzed lat wielkiego majątku ziemskiego pałacu maharadży. O 17 na dachu z widokiem na rzekę obchodzimy uroczystość rocznicową z przeniesienia. Zachód słońca, szczebiot ptaków, szum wody…Budzi się w nas romantyczna dusza. Grupa zgrana i dopasowana jak ulał, na każde wezwanie gotowa na największe szaleństwa. Obsługa wtachała nam na dach tapicerowane i ciężkie krzesła i teraz my niczym maharadżowie sprzed lat siedzimy i plotkujemy wznosząc kolejne toasty. Dzień chyli się ku końcowi. Zaraz kolacja. I znowu same pyszności. Po kolacji małe kino. Pokaz filmu o tygrysach. W grupie pojawiała się nowa instytucja: pogotowie ratunkowe uwalniające od żab –Andrzej. Jaga w swojej łazience podobno znalazła wielką żabę, a właściwie to przeogromną ropuchę i Andrzej był niezbędny by Jagę od stwora wyswobodzić. Inni mają tylko gekony i duże mrówki. To nie koniec jednak przeglądu „dzikich”zwierząt. Kiedy wpatrzeni w ekran telewizora oglądamy kolejne tygrysy nagle pod drzwiami do sali wbiega szczurek. Tylko niektórzy z nas zauważyli intruza, na ruch nóg zwierzę szybko cofa się i ucieka tą samą drogą, którą weszło. Po chwili ponawia próbę wejścia do sali i niestety ta też kończy się odwrotem…Z żabami ciąg dalszy całej historii. Dwie kolejne małe żabki są pod prysznicem na zasłonie. Na szczęście obok jest Andrzej, który wyswabadza i tym razem Jagę od żabek. Niestety w międzyczasie pojawia się trzecia, a noc późna, Andrzej pewnie już śpi i tak Jaga kąpiel dzisiejszego dnia przenosi spod prysznica do zlewu…To nie koniec żabiastych historii. Bo ta sama żabka, która uniemożliwiła kąpiel Jagi pod prysznicem, rano następnego dnia jakby nigdy nic przy otwieraniu drzwi do łazienki spadnie mi na głowę i zaplącze się w moich włosach. Mi nic, ale gdyby to była Jaga…(mieszkamy razem). Zanim dotrę na śniadanie już cała grupa znać będzie przekaz o żabie w moich włosach…Ela S. i Bogdan meldują tylko o obecności popiskującego gekona w pokoju. Poza tym innych zwierzaków brak.
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."