Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dwie godziny przed kolejnym safari, które nam zostały, aranżujemy tym razem spacer na drugą stronę. Idziemy do wodospadu. To co zastaniemy na miejscu trudno nazwać wodospadem, bo w porze suchej jest to cienka strużka wody, ale to i tak nie przeszkadza miejscowym, którzy pielgrzymują do tego miejsca, przychodząc tu pieszo lub docierając na motorach czy kolorowo ustrojonych traktorach. W źródełku pod wodospadem kilku chłopców zażywa orzeźwiającej kąpieli, dla nas nawet myśl o takiej samej kąpieli nie wchodzi w rachubę. Na wzgórzu w kotłach przygotowana jest zupa, a obok pieczone w ogniu są małe hinduskie chlebki. Rozpalono także wielki ogień, którego przeznaczenia nie możemy odgadnąć.
Wracamy do hotelu i mamy już gotowy lunch. A równo o 15 wyruszamy na kolejne tym razem popołudniowe safari. Mamy nową ekipę, tym razem pana przewodnika. Wyznaczony sektor to 3. Bardzo podoba się nam już sam wjazd do parku w tym sektorze. W czasie kiedy nasz kierowca oraz przewodnik udają się by załatwić wszelkie formalności, Andrzej nieopatrznie wyciąga z torby szeleszczący woreczek pełen orzeszków ziemnych. Na taki ruch czekały wszystkie zgromadzone licznie wokół nas małpy. Jedna z nich spadła na nas wprost z drzewa, zostawiając na gałęzi nawet swoje maleństwo. Małpa usadowiła się nad naszymi głowami na belce samochodu. Niestety na próby odgonienia zareagowała dla nas w zupełnie nieprzewidywalny sposób: obsikała siedzenie i leżące na nim ubrania Renaty. A fuj! Mało tego, nawet po tym wydarzeniu nie zważała na nasze groźby, wygrażanie i dopiero kierowca zadziałał bardziej skutecznie przepędzając ja ostatecznie.
Oczywiście w sumie zdarzenie śmieszne i nikomu nic się nie stało. Teraz Andrzej ma wyjąć te same skuteczne orzeszki na tygrysa. Jesteśmy nastawieni bojowo, ruszamy na przód. Nasz kierowca mimo zakazów używania klaksonu trąbi jak opętany. Chce być koniecznie pierwszy w peletonie poszukującym tygrysa. Ja i przewodnik lokalny obiecujemy dość pokaźną sumę pieniędzy za znalezienie zwierza. Po drodze mijamy kolejnych mieszkańców parku, wypatrujemy nowe gatunki ptaków, pojawiają się po raz pierwszy nowe dla nas antylopy, ptaki. Niestety tygrysa jak na lekarstwo. Znowu dwukrotnie napotykamy ślady łap tygrysich wprost na drodze przed nami. Prawie bym zapomniała, że dzisiejszego dnia swoja „niby”rocznicę śluby świętowali Rysio i Renia G. Pierwsze toasty padły już podczas porannego safari, zgodnie zresztą z zaleceniem myśliwego i leśnika, że bez popitki to na polowanie się nie wybiera. Wieczorem była powtórka rocznicy.
Niestety czas dobiega końca, bo słońce za chwilę zajdzie, a króla parku brak. Kiedy stoimy na wzniesieniu w oczekiwaniu na tygrysa stajemy obok wielu takich samych jak my grup turystów zwiedzionych do parku chęcią spotkania się w oko w oko z tygrysami. Rysio G. widząc ogromne zainteresowanie naszych kolegów z drugiego stojącego auta zaczyna demonstracyjnie przeglądać zdjęcia swoich tygrysów… Jeszcze w hotelu sfotografował kilka zdjęć z katalogu –albumu, gdzie widać zwierzaki w bardzo naturalnym habitacie i różnych pozach. Łapie się na żart najpierw pani, która wytężając wzrok z wielkim niedowierzaniem wpatruje się przez ramię Rysia. Potem do pary ciekawskich oczy dołącza jeszcze jeden pan, który robi nader zdumioną minę i wpatruje się w zdjęcia. A my już wiedząc co się święci ledwo potrafimy powstrzymać się od śmiechu. Można i tak, zapewne do dzisiaj przy każdej rozmowie zazdroszczą nam takich „łupów”.
Czas wracać a tygrysy niestety musimy odłożyć na inny raz. Dzięki uprzejmości Hotelu Tiger Villa udało mi się zgrać kilkadziesiąt zdjęć tygrysów zamieszkujących park Rathambore. Kilka z nich uwzględnię w prezentacji o Indiach po naszym powrocie.
Czas na spanie.
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."