Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Budzimy się jak nowo narodzeni. Wakacje zaczynamy na nowo. Choć wizja znowu samochodu i kolejnych mil nie budzi jakichś wielkich emocji. Najpierw jednak park narodowy z wielkimi czerwonymi drzewami Redwood. Drzewa są naprawdę wielkie. Kawa i to porządna, kanapy i ruszamy na trasę. Jest to pierwszy park na naszej trasie bez właściwej i typowej dla dotychczasowych parków struktury. Dostajemy mapkę w centrum informacji i przejeżdżamy autostradą przypadająca na środek parku z przystankami na podziwianie kolosów. A jest na co popatrzeć. Niektóre z tych drzew mają nawet ponad 2000 lat. Mamy w planach nawet Aleję Gigantów ale patrząc na czas i nasze dalsze zamiary obawiamy się, czy uda się nam zdążyć. Nagła zmiana planów. Przystajemy na czymś do jedzenia i odbijamy na wschód do Parku Lassen Volcanic. To park, w którym tak naprawdę nie wiemy czego należy się spodziewać. Nasze przewodniki nie poświęcają mu zbyt wiele uwagi i nie możemy znaleźć także zbyt wielu słów zachęty w lokalnych materiałach informacyjnych. Ale ponieważ park jest marzeniem Maćka jedziemy. Poza tym zapowiada się kolejna okazja by zobaczyć misia z bliska, co dla odróżnienia jest moim marzeniem. Droga nie przebiega zbyt szybko. A to dlatego, że niewinne kilkadziesiąt mil to odcinek nie wiodący przez żadną z licznych autostrad tylko bardzo krętą górską drogę z mnóstwem zakazów i ograniczeń prędkości. Nie sposób już jednak się stąd wycofać. Idziemy za ciosem i mozolnie pokonujemy kolejne mile. Według mnie warto by poszukać jakiegoś campingu i zwiedzanie przełożyć na dzień jutrzejszy ale Maciek ma inne zdanie: dziś. Wjeżdżamy do parku przed zachodem słońca. Spada znacznie temperatura ale proporcjonalnie rośnie też wysokość. Na zewnątrz mamy zaledwie 13 stopni a to pewnie nie najwyższy punkt na naszej trasie. W budce przy wjeździe do parku nie ma już nikogo. Zdobywamy mapkę i plan parku ze skrzyneczki obok. Nota bene to swoisty fenomen, że obok skrzyneczki z materiałami informacyjnymi stoi kolejna skrzyneczka do której osoby nie posiadające biletu zbiorowego w specjalnych kopertach sumiennie wrzucają należność za wjazd i dopiero potem zgodnie z regułami parku przekraczają granice parku. Na samym wjeździe sarny i jelenie, nawet mama z maluchem, typowym Disneyowskim Bambi. My jednak podążamy zgodnie z trasą na mapce do najwyższego punktu na mapie. Uciekamy tak naprawdę przed zachodem słońca. Niestety przyroda jest tutaj nieubłagalna i nie da się oszukać a tym bardziej przesunąć zapadającego zmierzchu. Docieramy na sam szczyt. Stąd widać ośnieżony szczyt najwyższego wzniesienia Lassen. Droga na sam szczyt to około 4 godziny trekkingu. Niestety na dzisiaj poza naszym zasięgiem. Jesteśmy mimo późnej pory bardzo mile zaskoczeni różnorodnością krajobrazów oraz ukształtowania terenu wewnątrz parku. Tak dużego urozmaicenia nie proponował dotychczas żaden z odwiedzanych przez nas parków. Przez chwile nawet pojawia się pokusa pozostania w okolicy parku do jutrzejszego ranka, ale pomysł ten zostaje przez nas ostatecznie zarzucony, po tym jak zaglądamy do kilku kampingów i każdy z nich informuje nas o braku miejsc. Poza granicami parku miejsc noclegowych też jak na lekarstwo. Nie ma co liczyć że uda się nam dotrzeć do San Francisco jeszcze tej nocy. Dobranoc.
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."