Estera Hess - podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Zgodnie z naszymi ustaleniami wstajemy wcześnie i spotykamy się na śniadaniu. Nie pada a niebo gdzieniegdzie nawet się przejaśnia. Korzystamy od razu z okazji i decydujemy się na poranne safari. Oczywiście i tym razem musi być jakaś przygoda. Po wczorajszej wizycie w Swazilandzie nasz autobus wygląda strasznie, pełno w nim błocka. Zabieram się za jego sprzątnie i nagle ginie kluczyk. Szukamy go wszyscy i wszędzie: w lodży, w restauracji, pomiędzy siedzeniami, nawet w koszu na śmieci. Po dobrych 20 minutach Włodek proponuje żeby sprawdzić dokładnie miejsce pod siedzeniem pasażera, tam gdzie leżą moje plecaki i torby. Grzebię dokładnie wyjmując łańcuchy, kłódki, wodę mineralną. I na samym końcu w ciemnym rogu jest też kluczyk. Co za ulga. Pewnie ześlizgnął się i wpadł w małą szparę pomiędzy lodówką i siedzeniem. Uff, możemy jechać. Przy bramie wjazdowej parku przesiadamy się do pojazdów otwartych. Jedna grupa dzisiaj ma szczęście do nosorożców, widzimy ich sporo i to z bliska. Najczęściej mama z małym, ale zdarzają się też większe grupki. Park Hluhluwe słynie z nosorożców. Bardzo podoba się nam sam park, który jest bardzo zielony i górzysty. Mamy piękne krajobrazy. Nie pada, na wzniesieniach wieje, ale zwierzaków sporo. Dowiadujemy się kilka ciekawostek. Po raz pierwszy mamy z bardzo bliska żuki gnojarze. Druga grupa ma na wyciagnięcie ręki słonia i może obserwować jego zachowanie. Po safari przesiadamy się do naszego autobusu i wracamy na krótką sjestę do hotelu. Po aferze kluczykowej zapraszam wszystkich na Amarulę – likier z owoców maruli. Spotykamy się na popołudniowe zwiedzanie. Tym razem mamy w planach wyjazd do St. Lucia – wielkich rozlewisk, gdzie w estuarium mieszają się wody słodka z jeziora i słona z morza.
Najpierw zajrzymy na plażę, mini spacer. Woda jest jednak zbyt rześka na kąpiel. Potem mamy stateczek, którym płyniemy w rejs. Specjalny rejs podczas którego mamy okazję wypatrzeć mnóstwo ptactwa wodnego: czaple, zimorodki, gęsi egipskie, orły. Najbardziej jednak czekamy na hipcie i krokodyle. Pierwsze dopiszą w całej okazałości, jest ich mnóstwo. Leżakują w wodzie. Czekamy na momenty, kiedy ziewają bo wtedy można dokładnie przyjrzeć się ich potężnym zębom, na próżno wypatrujemy krokodyli. Widać brak słońca nie zachęca ich do wygrzewania się na łachach piachu. Są tylko wygniecione miejsca po krokodylach.
Kolacja dzisiaj w miasteczku. W planach owoce morza i ryby. Czeka na nas prawdziwa uczta. Wybieramy sobie dowolne zestawy i zajadamy się pysznościami. Na stole ostrygi, muszle, małże, krewetki, kalmary, ryby, same morskie specjały. Na pewno nikt dzisiaj nie odejdzie od stołu głodny.
W autobusie większość z nas zasypia od razu. Mieliśmy wprawdzie w planach jeszcze deser w hotelu, ale szybko zmieniamy plany. I nasze pyszne słodkie ananasy przekładamy na jutrzejsze śniadanie.
"Wyjątkowa właścicielka, wyjątkowe biuro, wyjątkowy serwis, rewelacyjna oferta. Tak trzymać. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Jesteśmy ciągle pod wrażeniem wspaniałej wyprawy do Toskanii pod kierunkiem Ani. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane. Ciekawa trasa, urozmaicona wizytami w winnicach, lanczami i kolacjami przygotowanymi tylko dla nas przez gospodarzy. Wspominamy doskonałą atmosferę. "
"Kolejna świetnie zorganizowana impreza poprzez logistykę, pięknie "skrojony" program i znakomicie realizowany przez Esterę. Hotele otoczenie miejscowi przewodnicy i miejsca które odwiedzaliśmy - fantastyczne. Nie spodziewaliśmy się takich uroków kraju. Ja ponieważ jestem z Mazur dostąpiłem zaszczytu i obroniłem honor grupy łowiąc piranię, ciekawy punkt programu ale bezpieczny. W ogóle mimo zagrożenia o jakim się słyszy nie odczuwaliśmy tego bezpośrednio. Kolejny raz się nie zawiedliśmy, dzięki!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym bardzo podziękować za zorganizowanie świetnego wyjazdu na Sri Lankę! Hotel był rewelacyjny, kuchnia, zajęcia z Pauliną - rewelacja! A takiej przewodniczki jak Karolina to nigdy nie miałam, bardzo profesjonalna. "
"Bardzo dziękuję za perfekcyjnie przygotowany i poprowadzony wyjazd. To był dla mnie fantastyczny wypoczynek, bez stresów i zażenowania, całkowity relaks. "
"Ale nasza Kamczatka była super przygodą!!! Jeszcze raz dziękuję za piękny czas, który z Wami spędziłem… To był mój dobry i piękny czas! "
"Zakończyliśmy naszą wspaniałą przygodę z Indiami. Baaardzo dziękujemy za bardzo ciekawą trasę, świetną organizację i opiekę nad nami. Jesteśmy Indiami zachwyceni i z pewnością tam wrócimy, mamy nadzieję, że z Tobą osobiście albo co najmniej z Twoim biurem. Trudno byłoby nam w Indiach żyć natomiast zdecydowanie łatwiej do Indii wracać. "
"Naturę Islandii zawsze chciałam zobaczyć. Propozycja i program wyjazdu z ESTA TRAVEL były dokładnie tym, w czym chciałam wziąć udział. Islandia wyspa lodu i ognia - lepiej nie można jej opisać. Po prostu skrajności. Trasa długa do przejechania, niewiele dni. Estera z pozytywnym nastawieniem do ludzi i podróży pomimo niesprzyjającej pogody, potrafiła przybliżyć nam wyspę, jej naturę, mieszkańców. Świetna organizacja! Dzięki za to, co widziałam!"