Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Budzi nas szum Oceanu Indyjskiego i wspaniały widok na wodę z naszych okien. Jak się okazuje mimo wczesnej pobudki większość z nas wstała przed dzwonkiem budzika. Na śniadanie brak czasu, dlatego dostajemy wersję na wynos. Bagaże zapakowane. Jedziemy na lotnisko. Choć pora wczesna tuż przed samym lotniskiem mały korek. Mamy jednak zapas czasu i docieramy na miejsce o czasie. Odprawa nader sprawna. Zresztą to krótki lot i tylko 1000 km do pokonania. Lecimy z Durbanu do Port Elisabeth. Niecała godzina i jesteśmy na miejscu. Z okien wspaniałe widoki przede wszystkim na poszarpaną linię brzegową tutejszego wybrzeża. Jest co podziwiać. Na samym lotnisku też bardzo sprawna obsługa, szybko odbieramy bagaże i jesteśmy gotowi do wyjścia. Tu czeka na nas nasz nowy przewodnik: Wiesiek. Witamy się bardzo serdecznie i pakujemy do naszego nowego samochodu. Z mercedesa przesiadamy się do toyoty i mamy problem. Jest mniej o jedno miejsce i tym samym ciaśniej. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie bo nasza czwórka na ostatniej ławce nie ma możliwości żadnych ruchów. Jesteśmy w fazie narad jak rozwiązać ten problem. Zanim wyjedziemy z miasta krótki przejazd przez Port Elisabeth. Udaje się nam nawet zatrzymać przy stadionie . Kolejna wielka budowla, wyglądająca na prawie ukończoną. Fantastyczny widok, niczym purchawka z daleka bardzo różni się od stadionu, który widzieliśmy w Durbanie. Z niecierpliwością czekamy na stadion w Kapsztadzie. Prawie południe. Ruszamy w stronę Parku Addo. Niedaleko, tylko godzina. Docieramy na miejsce dość wcześnie, czeka na nas obsługa hotelu. Jesteśmy powitani bardzo serdecznie. Zimne ręczniczki, koktajl powitalny. Cały hotel robi na nas bardzo dobre wrażenie, jesteśmy jedynymi gośćmi i czujemy wielkie zainteresowanie nami ze strony gospodarzy. W pokojach naleweczka dla wszystkich. Dzielimy się na dwie grupy. Część z nas chce wykorzystać wolne popołudnie i zrobić dodatkowe safari w Parku Narodowym Addo. Inni wolą poleniuchować nad basenem w hotelu. A jeszcze inną grupę zaledwie jednoosobową tworzy Wacek, który już bardzo dawno temu zamówił sobie w Afryce jazdę konną. Długo się głowiłam aby wybrać odpowiednie miejsce i wybrałam Park. Dzisiaj z czekam – czy wybór okaże się trafny. Docieramy do parku o czasie. Najpierw odprawiamy Wacka, który wsiada na konia i wraz z przewodnikiem oraz jeszcze jedną panią z Niemiec znikają od razu za bramką i tyle ich widzieliśmy. Przed nimi trzy godziny jazdy po parku wśród dzikich zwierząt. My odczekamy swoje i o 15.00 ruszamy na popołudniowe safari wielką ciężarówą. Szybko zrozumiemy po co nam aż tak wielkie auto, nasz pan kierowca podjeżdża bardzo blisko stad słoni, często świadomie ustawiając się na trasie ich przemarszu. A zwierzęta oswojone z samochodami przechodzą praktycznie ocierając się o boki samochodu. Park Addo słynie ze słoni, i mamy dzisiaj prawdziwy popis tych zwierzaków. Do tego komentarz naszego przewodnika i wracamy bardzo zadowoleni z naszego safari. Słońce dodatkowo dodało atrakcji i przywieźliśmy wspaniałe zdjęcia. Wacek wrócił też bardzo szczęśliwy widząc słonie i inne zwierzaki z bardzo bliska. Pewnie wszyscy jesteśmy tak samo zmęczeni. W hotelu mamy małą chwilę na oddech. Basia wykorzysta ten moment na kąpiele w basenie. My na leżakowanie. O 19.00 zasiadamy do wspólnej kolacji. I jak dotychczas będzie to kolacja numer 1. Wspaniałe jedzenie, bardzo misternie przygotowane i wspaniale podane. Na talerzach dekoracje z prawdziwych kwiatów, mamy nasturcje, bratki, ogóreczniki, lawendę. Wszystko nie tylko pięknie wygląda ale i wspaniale smakuje. Na przystawkę mini jajeczko z pomidorkiem na fikuśnej zagiętej łyżeczce. Potem nasze startery, każdy wcześniej wybrał swoje danie. Wspaniałe smaki. W przerwie czas na mini przerywnik: sorbet z papai. I wreszcie drugie dania, króluje kudu i wyborne mięsko lekko podsmażone. Dziewczyny zajadają się zapiekanką z talarków ziemniaczanych. Równie wspaniała okazuje się jagnięcina. Wszyscy wybrali bardzo dobrze. Na sam koniec posiłku to już prawdziwa rozpusta: desery. Są lody, sernik, bezy z truskawkami i bitą śmietaną. Nie możemy już nic zmieścić a wylizujemy talerze do końca. Co za pyszności.
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "