Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Zajęcia w podgrupach ostatniego dnia okazały się bardzo różnorodne. Część z nas wybrała się na zakupy do pobliskich sklepów w poszukiwaniu brakujących zapasów. Inni zdecydowali się na masaż tajski. Były dwie opcje: stopy albo całe ciało. Wyglądało to zabawnie, kiedy nasze panie masażystki wykorzystując każdą okazję oglądały się za siebie i na bieżąco śledziły losy swoich ulubionych bohaterów serialowych. Ale masaż był fantastyczny. Rysio H. musiał przebrać się w wielkie spodnie, Asia na leżąco masowała stopy. Mila i Zosia oraz ja na siedząco ale z różnymi akrobacjami. A za parawanem Ola i Wacek zdecydowali się na masaż całego ciała i czekaliśmy z niecierpliwością na ich komentarze podczas masażu i na uwagi po. Tym bardziej, że pani z salonu ściągnęła specjalnie dla nich dodatkowe posiłki. Wszyscy pełni wrażeń zasnęliśmy natychmiast.
Ruszamy jak zwykle wcześnie. Opuszczamy dawną stolicę i udajemy się do miejscowości słynącej z wielkiej ilości małp. Opowieści o tych zwierzakach nie są wcale przesadzone. Jak tylko zatrzymujemy się przed świątynią, małpy wykazują nami ogromne zainteresowanie a jeszcze bardziej wszystkim co mamy przy sobie: torby, paski, kolorowe torebki. Mamy pana opiekuna, który w jednej ręce ma wielki kosz z nasionami lotosu, a w drugiej najzwyklejszą procę. Czuwa nad nami cały czas. Kiedy wejdziemy do świątyni hinduistycznej będzie pilnował naszych butów. Wewnątrz akurat wierni składają Buddzie ofiary, a wśród nich wielkie gotowane świńskie łby i mnóstwo jajek. Za świątynią miejsce, gdzie baraszkują małpy. Jest ich mnóstwo, małe, duże, bardziej pogodne i te bardziej kapryśne. Szaleją wśród nas. Jedna obrzuciła czymś Renatę G. inna porwała Wioli długopis. Mała wplątała się Asiuni we włosy. Mila i Zosia miały po jednej na sobie. Prawdziwy małpi gaj. Skutecznie udało się zwierzakom przyćmić blask starej świątyni. Na chwilę zainteresowanie małpami osłabło, kiedy w budynku pojawili się młodzi mnisi. Chętnie pozowali nam nawet do zdjęć. Ruszamy przed siebie, kawał drogi na dzisiaj. Po drodze przerwa na lokalnych stoiskach z owocami. Znamy się już dość dobrze i szukamy tylko nowości. Największym powodzeniem cieszy się dzisiaj papaja, którą umiejętnie obiera i dzieli pani sprzedawczyni. Obok konkurencja, pan który obiera pomelo. Tacy bardzo pachnący i owocowi wsiadamy do autobusu. Zbliżamy się do granicy z prowincjami należącymi do Tajlandii północno-wschodniej. Przed nami opowieści o Khmerach i o Kambodży oraz Angkor Wat. Zaskakuje nas przepiękna świątynia, mały tu ruch, wspaniała architektura i bardzo dobrze zachowane fragmenty dekoracji. Na zielonej trawie odcinają się z daleka pomarańczowe szaty mnichów. Czas na lunch. Jemy w lokalnej restauracji. Ponieważ tu jada się inaczej, także na naszym stole goszczą dziś inne dania: kleisty ryż, który jada się rękami tocząc z niego małe porcje na kulki, do tego pikantna wołowina z miętą. Mamy też zupę z mleczkiem kokosowym i dodatkami. Uczta na całego. Powoli przyzwyczajamy się do smaków i poszczególnych przypraw. A teraz bierzemy głęboki oddech i ruszamy w bardzo długą podróż. Przed nami ok. 5 godzin drogi. Do tego kilka przerw na kawę i toaletę. Umilamy sobie czas oglądając film o Kambodży, ale i tak docieramy do hotelu bardzo późno. Jako, że pospaliśmy sobie trochę w autobusie, część z nas ma dość sił, aby jeszcze pobawić się w podgrupach.
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "