Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Meksyk 20.02.-12.03.2011

lot Cancun - Mexico City – Polska


09-03-2011

Przedostatni dzień naszej nadzwyczaj bogatej w atrakcje długiej podróży przez Meksyk Azteków, Tolteków, Misteków czy Majów, przez Meksyk kolonialnych miast i indiańskich miasteczek czy wiosek, przez Meksyk niezwykłych krajobrazów i lokalnych knajpek przy drodze spędzamy leniuchując na białej plaży ciepłego oceany, degustując smakowite potrawy i napoje, kupując ostatnie pamiątki u plażowych sprzedawców, fundując sobie nowe wakacyjne fryzury. Z wielu dostępnych w ramach programu all inclusive restauracyjek i barów mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu basenowy sushi bar i przylegająca do niego restauracyjka. I myślę, że w tej opinii nie byłem odosobniony. Ostatni wieczór planujemy spędzić właśnie w niej, tym bardziej, że wieczorem zmienia swój charakter na meksykański. Czyli lepiej być nie może. A i okazja jest nie lada – nie dość, że to pożegnalna kolacja, to jeszcze wigilia urodzin jednej z nadzwyczaj sympatycznych uczestniczek wyjazdu. Kelnerzy, którym wystarczało jedynie szepnąć do ucha informację o nadzwyczajności spotkania przy stole, sprawują się rewelacyjnie. Szampan leje się strumieniami, panowie w wielkich sombrerach dbają, by jubilatka zapamiętała na długo wyjątkowe urodziny w wyjątkowym miejscu. A potem już tylko ostatnia noc w Cancun, oglądanie gwiazd nad ciemnymi palmami i wsłuchiwanie się w szum fal oceanu, łagodnie głaszczącego miękki piasek plaży.
Do zobaczenia Cancun, do zobaczenie Meksyk. Będzie nam brakowało tego słońca, tej architektury, tych klimatów. Do następnego razu…

Relacja i zdjęcia: Jerzy Pawleta

Pojechali i napisali: