Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dziś już drugi dzień zmierzaliśmy na południe Etiopii, w kierunku doliny rzeki Omo. Wystartowaliśmy o 8:00 po odmiennym niż zwykle śniadanku, gdyż oprócz jajka i marmolady, obfitowało ono również w dwa rodzaje indżery oraz naleśniki. Trasa miała 460 km, ale obfitość najróżniejszych gatunków ptaków wynagradzała nam liczbę godzin spędzoną w jeepach. Przerwy na zdjęcia były dziś nieodłącznym punktem programu, krajobrazy obfitowały w uprawy tytoniu, bawełny, bananowców, mango. Z ptaków najciekawszym okazem był dziś orzeł długoczuby, endemiczny gatunek afrykański, nie zabrakło też żołn, nektarników, kolejnych odmian szpaków, sępów, marabutów oraz młotogłowych. Ciekawostką była wizyta w jednej z wiosek, gdzie mogliśmy się przyjrzeć dokładnie domom, zwanym po amharsku dodżo . Są to okrągłe domki z gliny, pokryte dachówką ze strzechy, przestrzenne, gdyż o średnicy około 12 metrów. Charakterystyczne dla nich były piękne malunki na ścianach z zewnątrz jak i od środka, przedstawiające parzenie kawy, przygotowywanie indżery, kwiaty meskal i wiele innych symboli Etiopii. W jednym takim domu żyje od 5-7 osób. Jest to luksus, w porównaniu do tego, co widzieliśmy drugiego dnia wycieczki w wiosce ludu Oromo, gdzie na 5 metrach pomieścić się musiało czasem 8 osób. Dzieci otaczały nas jak mrówki z wszystkich stron, zaczepiając i krzycząc aba, aba (Money, Money).Gdy sytuacja zrobiła się niezręczna, gdyż odpędzenie się od nadciągającego tłumu było niemożliwe, szybko udaliśmy się z powrotem do naszych samochodów.
Lunch zjedliśmy w przydrożnej restauracji w jednym z większych miast na drodze do Arba Minch. Dziś po raz drugi podczas wyjazdu spróbowaliśmy zupy z soczewicy. Nie była tak pyszna jak ta w Lalibeli, ale po indywidualnym doprawieniu całkiem smakowała. Na drugie danie dziś po raz pierwszy kotlet z cielęcinki, ziemniaczki i sałatka. Po około godzinie ruszyliśmy w dalszą drogę. Jednym z ciekawszych przystanków był stop nad jeziorem Abaya, jednym z największych jezior po Chamo na południu. Widok na wodę w kolorze kawy z mlekiem piękny, w tle również góry. Ważne jednak, by nie zbliżać się zbytnio do brzegu tego jeziora, gdyż jest w nim mnóstwo wygłodniałych krokodyli nilowych. Każdego roku jest tu jakiś wypadek, spowodowany nieuwagą turystów. Ku przestrodze oddaliliśmy się do miejsca bezpiecznego, obserwując oczywiście kolejne gatunki ptaków. Tes, jeden z naszych przewodników i kierowców, powiedział mi dziś, że dawno nie spotkał się z tak głęboko zaangażowaną w ornitologię grupęJhmm.. zasługa MirkaJStwierdził, że po wyjeździe będziemy lepszymi specjalistami od niegoJczujnie wypatrujemy każdego nowego gatunku, powtarzając raz na jakiś czas trudniejsze nazwy gatunków po polsku i angielsku. Nie możemy się więc doczekać kolejnych dni, bo już dziś wypatrzyliśmy kilka całkiem nowych okazów, a jutro przed nami jezioro Chamo z krokodylami, hipopotami oraz Safari po parku narodowym. Trzymajcie kciuki! Pozdrawiamy z Arba Minch!:)
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "