Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiejsze śniadanko obfitowało w różnego rodzaju indżerę w wersji mix. Co szczęśliwsi mogli się załapać na smażone jajko bądź omlet, oraz oczywiście pieczywko, kawa i herbata. Niektórzy członkowie naszej grupy (Jurek, Ewa, Sławka) wykazali się wyjątkowym zaangażowaniem w przygotowania do wyjazdu i zaopatrzyli się w tzw. awaryjne kabanosy, które już kilka razy zajadaliśmy ze smakiem. Dziś był ten kolejny raz. Poczęstowali się również nasi przewodnicy, wierząc, że kabanosy nie są z wieprzowiny (etiopscy chrześcijanie nie jadają wieprzowiny).
Po śniadanku wybraliśmy się na okoliczny targ rybny, gdzie poławiane i oczyszczane są m. in. tilapie i sumy. Cały targ był ciekawie zorganizowany. Sekcja tworzenia sieci, oczyszczania ryb, przygotowania świeżej zupy, smażenia jak również hala targowa, gdzie codziennie o 8:00 rano zaczyna się sprzedaż hurtowa, a by umilić czas kupowania włączana jest również muzyka, najczęściej reggae.
Nasz przewodnik zrobił nam niespodziankę i zabrał na godzinny spacer po okolicznym parku, gdzie mogliśmy podziwiać kolejne gatunki ptaków. Furorę robiły dzioborożce, czaple, szczudłaki, kraski, żołny, marabuty i wiele innych. Dzisiejszym celem było znalezienie żołny abisyńskiej- endemicznego gatunku. Niestety nie mieliśmy aż takiego szczęścia, ale mnogość innych gatunków zrekompensowała nam tę stratę. Spacer był bardzo przyjemny.
Kolejną niespodzianką od naszych przewodników była wizyta w gorących źródłach, gdzie Jurek jako jedyny odważny (wraz z przewodnikami i kucharzem) skorzystał z ciepłej i podobno uzdrawiającej kąpieli w basenie. My zaś zrelaksowaliśmy się popijając chłodne napoje i robiąc kolejne zakupy – tym razem przebojem były rzeźby mursi, hamerów i innych plemion.
Podczas lunchu czekała nas kolejna niespodzianka. Nasz kierowca z północy - niezastąpiony Bana, przejeżdżał z wycieczką Francuzów przez naszą miejscowość i przyszedł specjalnie przywitać się z nami. Uściskom i buziakom nie było końca i pojawiło się słynne pytanie Bany: ULUMALU? (wszystko w porządku?) i nasza chóralna odpowiedź: ULUMALU!:)
Po obiedzie kolejny, niezapowiedziany punkt programu - wizyta w kościele rastafarian. Mimo, iż dzisiaj kościół i muzeum były zamknięte dla zwiedzających, Bana postarał się o to, byśmy weszli do środka i zwiedzili wszystko. Naszym lokalnym przewodnikiem był ledwo trzymający się na nogach (bo dużej dawce słynnej marihuany) rastafarianin w charakterystycznej czapce reggae. W kościele najbardziej czczony jest wizerunek ostatniego i pierwszego właściwego, nieśmiertelnego cesarza (jak mówią Rastafarianie) – Hajle Selasje. W muzeum podziwiać mogliśmy wizerunki najważniejszych postaci ruchu Rasta jak i posłuchać charakterystycznej, transowej gry na bębnach. Hasło przewodnie to oczywiście – pokój i miłość na świecie.
Obiecaliśmy Alemowi, że po obiedzie spróbujemy po raz drugi uwielbianego przez Etiopczyków środka odurzającego - CZATU! Ewa i Jurek, jadący drugim samochodem, degustowali go już od dłuższego czasu, dlatego nie mogliśmy być gorsiJ Tym razem każdy dostał konkretny przydział gałązek, z których pojedynczo zrywać mieliśmy listki i żuć w buzi przez dłuższy czas. Smak w niczym nie różniący się od liści jakiegokolwiek wybranego przez was drzewa. Czuliśmy się trochę jak lokalne kozy czy krówki, przeżuwając gorzką, zieloną papkę. Alem obiecał, że jeśli będziemy wytrwale żuć, to na pewno zobaczymy upragnioną żołnę abisyńską. Nie udało się zobaczyć, ale humor w samochodzie się poprawił, mimo że większość z nas udawała że żuje, lub w ogóle nie próbowała.
Podróż powrotna do stolicy minęła dzięki temu całkiem szybko, czas się nie dłużył, choć ostatni odcinek (70km przed Addis) był niesamowicie zakorkowany. A to dzięki słynnym ciężarówkom Isuzu, nazywanych przez Etiopczyków - Alkaida - jadących bez świateł, środkiem drogi, z prędkością zagrażającą niejednemu pieszemu i kierowcy. O 20:00 dotarliśmy w końcu do stolicy. Pożegnaliśmy się z przewodnikami umawiając się na wspólną, jutrzejszą kolację, zjedliśmy zakupioną po drodze papaję po czym udaliśmy się do swoich pokoi.
Jutro ostatnie zakupy i zwiedzanie. Pozdrawiamy!!!
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."