Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiaj postanowiliśmy dłużej pospać. Rotorua to idealne miejsce na różne atrakcje sportowe, o których wielu z nas czytało już wcześniej. Po śniadaniu atakujemy bank. Po raz kolejny Nowa Zelandia sprowadza nas na ziemię i poucza, że banki otwierane są tutaj dopiero po 10.00 a nie wcześniej.
Planujemy kolejność zwiedzania. A. i B. mają ochotę na wizytę w Agrodomie na pokazie strzyżenia owiec. Skąd im się wziął taki pomysł? Maciej dołącza do dziewczyn, zostałam przegłosowana, jadę razem z nimi. Auto Mariusza decyduje się na inny plan zwiedzania i zakładamy, że spotkamy się przy kulach na zorbingu. Pozostali chcą jechać także do Agrodomu, ale nie piszą się na show.
Jak się okazuje show jest bardzo w stylu kiwi, pan krzyczy dziarskim głosem, na scenę co jakiś czas wpadają kolejne gatunki owiec, pani pokazuje różnice i podkarmia baranki. Potem jeszcze prezentacja psów pasterskich i pokaz samego strzyżenia. Na scenie sporo zwierzaków łącznie z dojną krową, a pośród publiczności najwięcej Azjatów, którym popisy na scenie sprawiają wielką radość.
Kiedy już poznaliśmy 19 ras różnych owiec ruszamy dalej. W tym czasie autko Rysia w Agrodomie jeździ sobie traktorkiem i głaszcze owieczki, kózki, lamy i alpaki. Taki Eko dzień.
Następny punkt programu to zorbing – specjalność Nowej Zelandii. Docieramy na miejsce. Wydaje się nam, że tory są dość krótkie więc ruszamy do miasta, gdzie widzieliśmy po drodze punkt konkurencyjny. Na miejscu okazuje się, że jest dopiero w budowie i jest jeszcze skromniejszy niż ten, gdzie byliśmy uprzednio. Wracamy.
Ja rwę się do przodu, bo zorbing marzył mi się od dawna. Pan instruuje nas o poszczególnych torach zjazdu i kulkach. Najpierw wybieramy wersję na sucho, ale po tym jak pan się krzywi zmieniamy na wersję na mokro. W pierwszej kolejności Ja i Maciek. W strojach wjeżdżamy na szczyt pagórka i pan wtacza wielkie kule, napełnia je wodą i już. Najpierw ja wybieram tor po zygzaku, potem Maciej. Jest super, jesteśmy cali mokrzy i mocno wstrząśnięci ale było tak jak chciałam. Mariusz, Mario, Maciek i Aga byli na dole i dzięki temu mamy zdjęcia i film. Teraz kolej na nich, po naszych wrażeniach też decydują się na ten sam tor i są równie zadowoleni.
Kolejny punkt programu to gondola i saneczki i to nam się podoba, można się tu nawet ścigać. Pogoda piękna, słońce i przez to cudowny widok na całe miasto.
Czas na wioskę maoryską zasypaną przez wybuch wulkanu. Tu spotykamy się wszyscy, w planach mieliśmy jeszcze park z gejzerami ale po przeliczeniu kilometrów musimy go przełożyć na inny dzień. Wioska stwarza świetne warunki do spaceru, zdjęć a na koniec pyszna kawka i mała przekąska. Przed nami już tylko droga do Taupo. Tu nocujemy dwie noce z rzędu.
Jedziemy razem. Mieszkamy nad samym brzegiem Jeziora Taupo.
Podczas snucia planów na kolację Maciek M. wspomina o krewetkach i dzikim ryżu. Czemu nie? Zatem zapada decyzja: jemy dzisiaj u Maćka. Zakupy, małe zmiany w przepisie i wre praca. Ponieważ nasze pokoje wyposażone są w kuchnie i każdy z nas ma po dwa palniki dzielimy się pracą i garnkami. U Zosi pachnie ryżem, jeden gar pyrka u Niej. A. i B. też mają każda po garze ryżu. U mnie smaży się kurczak specjalnie dla Hanki, która nie jada krewetek. Za to prawdziwa praca zbiorowa w pokoju u Maćka, Mariusza, Mario i Agi. Tu sieka się pietruszkę, kroi cebulę, paprykę, przygotowuje krewetki.
Pada hasło, danie gotowe. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem talentu kulinarnego Maćka M. na stole talerze pięknie udekorowane, a na nich czarny ryż i krewetki z szynką parmeńską i sosem pomidorowym. Do tego winko i piwo. Wyborne.
Oto przepis:
Na patelni podsmażyć cebulę i czosnek, dodać pokrojoną w kawałeczki szynkę szwarcwaldzką (tak było w oryginalnym przepisie), potem krewetki (mogą być mrożone) i sos pomidorowy z puszki. Doprawić solą i pieprzem oraz wykończyć chilli, tak by krewetki były łagodne a paliło dopiero w gardle. Tak zasugerował sam mistrz patelni.
Zajadamy ze smakiem. To nie koniec atrakcji kulinarnych bo na deser lody!
I tak kończymy kolejny miły dzień.
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."