Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Śniadanie z naszymi kaktusami od dzieci z wczoraj i gotowi na podbój nowego kraju ruszamy. Jest piękna pogoda, łódeczką wypływamy z portu. Opowiadamy sobie o Uros, jeziorze i robimy piękne zdjęcia. Na wyspie odwiedzamy jedną wyspę, najpierw Helena pani domu opowiada nam o zwyczajach, jej mąż występuje w roli asystenta i pokazuje nam a to zdechłą kurkę wodna, a to jak ciąć trzcinę totora, a jak robić wysepki. Po krótkiej edukacji zdjęcia i nagle zapowiedź niespodzianki.
Panie w kolorowych spódnicach stają dziarsko obok siebie i zaczynają śpiewać najpierw w języku ąjmara a potem ku naszemu zdziwieniu ale i zachwytowi Sto lat po polsku! Brawo! Kiedy nie możemy wyjść z podziwu jak czysto jak równo jak wyraźnie odśpiewano naszą pieśń, panie nie zamierzają przestać i nagle równiusieńko śpiewają Szła dzieweczka do laseczka.
Tego już za wiele, nikt się nie spodziewał takich niespodzianek. Pani Helena upatrzyła sobie Wacka i porywa go do tańca. W rytm dzieweczki falują w kółku i bawią się świetnie a my z nimi. Wacek na poważnie rozpatruje pomysł zostania na wyspie.
Rodziny zapraszają nas do swoich domów i pokazują jak żyją. Maszerujemy zatem dzielnie od domu do domu i robimy zdjęcia.
Czas na pożegnanie z wyspą i przemiłymi mieszkańcami. Edek na sam koniec wyjmuje jeszcze lizaki i maskotki bo właśnie pojawiła się łódeczka z maluchami. Tym cieplej nas żegnają.
W porcie przesiadamy się do busika i jedziemy w stronę Boliwii. Mamy ochotę na zwiedzanie kościoła w Pomata ale okazuje się, że pan kościelny wyszedł pięć minut za wcześnie na obiad i już zamknął kościół. Musimy obyć się smakiem, przekładamy to na powrót z Boliwii za tydzień. Nasz przewodnik odstawia nas do samej granicy, tu jeszcze formalności, wymieniamy pieniądze i już pojawia się przewodnik boliwijski, który przejmuje nad nami opiekę.
Nowy kierowca, nowy autobus, nowy kraj. Przystanek tuż za granicą w Copacabana, gdzie odwiedzamy ichniejsze sanktuarium. Nie ma zbyt wielu wiernych, ale spotykamy Franciszkanina, który wspomina wizytę Jana Pawła II w Boliwii. Potem oglądamy w kaplicy wizerunek Czarnej Madonny i schodzimy do kaplicy ze świecami.
Mamy szczęście bo akurat przed kościołem szykują się trzy samochody do poświęcenia, są udekorowane kwiatami a odświętnie ubrani właściciel i ich rodziny czekają na księdza.
My na obiad z widokiem na Jezioro Titicaca, granatowa woda w jeziorze idealnie komponuje się z ośnieżonymi szczytami Cordiliera Real.
Jeszcze tylko przeprawa przez Cieśninę i jedziemy do La Paz. Nie będziemy tam zbyt wcześnie, tym bardziej, że musieliśmy przesunąć zegarki o godzinę. Za to kiedy wjeżdżamy do miasta, a jest piątkowy wieczór najpierw musimy przebrnąć przez El Alto, gdzie ruch przechodzi wszelkie nasze wyobrażenie. Pasy są dwa oficjalnie, przed nami kłębi się na drodze ruch samochodów, autobusów i pieszych. Wszyscy gdzieś jadą, idą, pomiędzy nimi przebiegają psy. Komentujemy na gorąco sytuację na ulicy nie mogąc wyjść z podziwu jak to wszystko działa. Kilka metrów na przód i tak w kółko, nasz kierowca kilkukrotnie zmienia pas, raz na prawo raz na lewo. Oj dzieje się, dzieje.
Wreszcie pokonujemy wielki korek i zjeżdżamy do La Paz, udaje się nam złapać przecudną panoramę rozświetlonego w dole miasta. Jest rześko, czuć, że jesteśmy wysoko. Ubieramy się i jeszcze kilkanaście minut by dotrzeć do hotelu.
Szybko zanosimy bagaże do pokojów, decydujemy się wyjść jeszcze do miasta, ale wszystkie sklepy nawet na tej ulicy turystycznej są już zamknięte. Wrócimy tu po powrocie z interioru.
Ale odkrywamy w pobliżu naszego hotelu dobrą pizze i idziemy na kolację. Jutro rano ruszamy.
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "