Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Kutaisi pozytywnie nas zaskoczyło. Jadąc dotąd przez Gruzję widzieliśmy bowiem przepiękne krajobrazy i wspaniale zabytki, natomiast to co zrobione rękami współczesnych było brzydkie, brudne i zaniedbane.
Tymczasem Kutaisi było czyste, przyjemne i miało swój fajny klimat. Rynek, park, zabytkowy most nad rzeką Rioni, malownicze uliczki starego miasta - wszystko schludne, wieczorem ładnie oświetlone - przyjemnie nam się wieczorem spacerowało.
Mieszkaliśmy w hotelu Diplomat o wystroju carskiej rezydencji (meble w stylu Ludwika XV, bibeloty). Po śniadaniu na miśnieńskiej porcelanie pojechaliśmy na krótkie zwiedzanie miasta (słynna katedra Baghrati jest akurat w remoncie) a później chodziliśmy i pływaliśmy łódkami po bardzo ciekawej jaskini z 6 olbrzymimi salami. Warunki komfortowe, błota, o którym pisała poprzednia grupa nie było.
Z jaskini udaliśmy się w kierunku Mestii. W Zugdadi (ostatnim mieście na równinie) zjedliśmy zaimprowizowany lunch, w trakcie którego cześć grupy odkryła znakomity gruziński koniak lany z beczki.
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego nasi gospodarze nie chcieli zawieźć nas do Mestii. Droga okazała się idealna, znacznie lepsza od tej do Kazbegi. Tylko w jednym miejscu były na drodze większe kamienie, a i to był już przy nich usuwający je spychacz. A tak - nowiuteńki, równy, położony 2 lata temu asfalt jakiego nie uświadczysz w całej wschodniej Gruzji.
Także opowieści o dzikości i okrucieństwie Swanow (miejscowej ludności) okazały się mocno przesadzone. Wszyscy byli dla nas bardzo mili, uśmiechnięci i pomocni.
Już sama droga do Mestii dostarczyła nam niesamowitych wrażeń. O ile Gruzińska Droga Wojenna do Kazbegi biegnie doliną otoczoną przez góry o tyle ta położona jest na wykutej półce skalnej - rozległe widoki są i do góry i do dołu.
Wspaniała przyroda (wąwozy, potoki, wodospady, pokryte bujną zielenią stoki gór z ośnieżonymi szczytami) z rzadka tylko Swanskie wioski.
No i oczywiście Swanskie wieże - kamienne budowle z VIII – XV w. stanowiące jednocześnie dom i miejsce ucieczki przed wrogiem.
Najwięcej wież jest w Mestii - na moje oko 10 razy więcej niż dzwonnic w San Giminiano.
Do jednej z nich udało się nam wejść - rzeczywiście po wciągnięciu na górę drabiny wróg nie miał szans dostać się na górę.
Możemy śmiało uważać się za jednych z pierwszych zagranicznych zdobywców Swanetii. Mestia dopiero przygotowuje się na przyjęcie turystów. Nasz hotel też jeszcze nie był całkiem wykończony, ale życzliwość i uśmiech obsługi rekompensowały nam niedogodności.
Pogoda też dopisała. Zrobiliśmy dwa długie spacery - poranny i wieczorny, wieczorem kilka wież było fajnie oświetlonych.
Droga trwała 3,5 godziny w górę i 3 w dół (a nie co najmniej 5 jak zapewniał kierowca), więc po wyjeździe o 11 już kolo 17 znaleźliśmy się w Batumi.
Ile kwiatów jest na świecie, to w Batumi je znajdziecie....
Już wokół głównego placu stoją kamienice we wszystkich możliwych stylach, o dekoracjach ze wszystkich możliwych bajek. Na środku stoi Medea ze złotym runem. Złota jest też fontanna z Neptunem i parę innych rzeczy.
Architektura XIX i początku XX wieku miesza się ze współczesną (na przykład hotel Sheraton w kształcie Pałacu Kultury, budynek w kształcie odwróconej butelki, itp).
Ale ogólnie miasto jest czyste, zadbane i sympatyczne.
No i wielokilometrowy, tonący w zieleni, wieczorem rzęsiście oświetlony bulwar, którym oczywiście spacerowaliśmy.
Wieczór zakończyliśmy w fajnej restauracji nad brzegiem morza. Mieliśmy własną salę na pięterku ze wspaniałym widokiem a jedzenie było przepyszne.
Hotel mamy wypasiony, przy samej plaży, z basenem (skorzystałem), sauna, kortem tenisowym i boiskiem piłkarskim.
Dziś Batumi przypomniało, że jest najbardziej deszczowym miastem Gruzji - od rana pada, mimo to ruszamy w dalszą drogę.
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"