Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzisiaj wielki dzień, najpierw autobusem przejeżdżamy do Ollaytaytambo, tu gdzie wcześniej zwiedzaliśmy ruiny, a teraz czekamy na pociąg, którym jedziemy do stóp Machu Picchu. Cała nasza siódemka gotuje się do marszu. Przed nami 11 kilometrów do przejścia, niestety zabrakło miejsc na ściśle odliczonej trasie dla Basi, Wacka i Rysia, pomagają nam zabrać nasz bagaż podręczny do hotelu i jadą do Aguas Calientes.
My ku uciesze zgromadzonych w naszym wagonie Hindusów już na kilka minut przed wysiadaniem, smarujemy się kremem, ubieramy czapki, przygotowujemy małe bagaże. Hindusi częstują nas piekielnie ostrymi przyprawami i ciasteczkami i życzą miłej wędrówki.
Konieczna kontrola paszportów, zdjęcia pamiątkowe na początku trasy i startujemy, jest 10:45. Dimas na początku wydaje się nam przesadzać z tempem, robimy maleńkie kroczki ledwo unosząc stopy do góry. Dzięki wszystkim inkaskim bóstwom, to tempo okaże się zbawienne już za kilka godzin.
Pierwszy postój na jedzonko i picie, póki co pogoda nam bardzo sprzyja, nie jest ani za ciepło ani za zimno, tak w sam raz. Posilamy się trochę i idziemy do kolejnego postoju. Trasa bardzo malownicza, latają nam nad głowami motyle, wszędzie kwitną kwiaty, wśród nich orchidee. Jest bosko, choć czujemy delikatne zmęczenie. Docieramy do wodospadów, rzek górskich, wreszcie pierwsze ruiny na trasie, bardzo małe znane a okazałe. Tu dłuższy odpoczynek i zdjęcia, a teraz przed nami najgorsze podejście, mnóstwo wysokich stopni. Ale zaplanowane przez Dimasa pół godziny łamiemy i stawiamy się na szczycie dużo szybciej.
Brawo! Pogoda nadal słoneczna, ale Dimas wróży deszcz. Nie mamy podstaw by Mu nie wierzyć, przeszedł tę trasę ponad 300 razy! Ujjjj!
Wszyscy mamy coś na deszcz, trasa staje się ciut łagodniejsza, już bez stopni i ostrych podejść. Idziemy, co jakiś czas kilka stopni, mijamy obóz dla długiej trasy. Jest super. Przed Bramą Słońca jękniemy z przerażeniem, jedno bardzo ostre podejście do tego kropiący deszczyk. Ale i tutaj wzdychając ciężko udaje się nam wszystkim w komplecie stanąć na szczycie. I w nagrodę pośród gęstej mgły i chmur pokazuje się obraz na całe Machu Picchu. Robimy zdjęcia jednocześnie wyrównując oddech, coraz mocniej pada, godzina marszu dzieli nas od mety. Otulamy się szczelnie pelerynkami i maszerujemy przed siebie. Jesteśmy już tak blisko i jeszcze tak daleko. Około 1,5 godziny.
Nagrodą jest Machu Picchu zupełnie puste bez nikogo. Jesteśmy ostatnią grupą, którą wyrzucają z obiektu strażnicy. Co za widok i za zdjęcia, jesteśmy samiuteńcy. I choć Edek trochę się złości, że ma mokre buty to wszyscy doceniamy widok, że jesteśmy sami . Ostatnim autobusem zjeżdżamy do miasteczka i tu czas na gorący prysznic. Niestety nasza Trójka nie miała zbyt dobrej pogody także tutaj, rozpadało się dość wcześnie i tak do teraz.
Umawiamy się na kolację u Francuza, moje ulubione miejsce. I nie pada, teraz spoglądamy na niebo z nadzieją wielu gwiazd które wróżyłyby pogodę jutro. Dania rewelacyjne, smakują nie tylko mnie. Atmosfera genialna i specjalna nagroda i wielkie brawa dla Marysi, która była bardzo dzielna i świetnie poradziła sobie z wejściem.
Dimas wyróżnił dzisiaj Mariusza, który wykazał się najlepszym technicznym przygotowaniem.
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"